Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rok PR-owych prognoz za nami?

Rok PR-owych prognoz za nami?

Money.pl / 2009-01-02 14:53
Komentarze do wiadomości: Rok PR-owych prognoz za nami?.
Wyświetlaj:
Kwachs / 91.198.194.* / 2009-01-05 09:58
"Według JP Morgan na koniec 2009 r. za euro mieliśmy płacić 2,81 zł. Była to prognoza opublikowana 5 grudnia ubiegłego roku. Cała sprawa wyszła z kolei na jaw dopiero 6 dni później. Według przedstawicieli JP Morgan, analityk pomylił euro z dolarem!"

Analityk banku pomyłił euro z dolarem, a dziennikarz pomylił 2009 z 2008?
taki tam / 87.205.68.* / 2009-01-05 09:34
Kurde jak to jest, że jak rządził PiS, to mu nikt kłód nie podkładał, a jak rządzi Donek, to cały świat mu kłody pod nogi rzuca? Czyż nie miało być odwrotnie? I na czym miał polegać Cud?
lezak64 / 2009-01-02 22:18 / Bywalec forum
Panie Marku wg mojej subiektywnej opinii wydaje mi się że najgorsze jest za nami teraz nastąpi okres stagnacji i wyczekiwania co się stanie w strefie Gazy. Jeżeli sytuacja zostanie opanowana to prawdopodobnym jest scenariusz powolnego wchodzenia kapitału na giełdę , gdyż kusi atrakcyjność spółek . Ale to może dopiero nastąpić w II połowie roku. To jest moja opinia a jestem laikiem w tych sprawach, opieram ją na obserwacji giełdy i notować funduszy w które się zapakowałem w lipcu 2007 i mam je do dzisiaj.
lezak64 / 2009-01-02 22:11 / Bywalec forum
tak naprawdę to wydaje mi się że niektórzy analitycy swoje prognozy opierają raczej na wróżeniu z fusów niż na głębokiej analizie. Dlatego też czasami są tak absurdalne że inni zaczynają je komentować i zastanawiać się co poprzednik chciał przez to powiedzieć. I tak mało znany analityk staje się osobą popularną , a że jego prognozy się nie sprawdzają to jest potwierdzane dopiero w następnym roku - ale kogo to wtedy obchodzi.
z uśmiechem / 83.11.117.* / 2009-01-02 17:53
Nie ma znaczenia, czy mówisz prawdę i masz rację, jeśli nie potrafisz tego odpowiednio sprzedać. W świecie biznesu za brak odpowiedniej reklamy płaci się bankructwem, a w świecie polityki przegranymi wyborami.
Nikt chyba nie zaprzeczy, że banki, które zdobyły rzesze klientów dzięki fantastycznej reklamie i umiejętności dotarcia do klientów, dyszą obecnie jak ryby na piasku w oczekiwaniu na pomoc państw, a część już zdechła raz na zawsze. Wytłumaczenie tego jest takie, że w biznesie, ale również w polityce, w ostatecznym rozrachunku jednak najbardziej ważny jest sam towar, który zamierzamy sprzedać, zaś reklama, chociaż niezbędna, to jest tylko przypadłością, a nie istotą.
Przekładając to na język polskiej reklamowy politycznej powiem tak: O ILE TOWAR PiS OKAZAŁ SIĘ PRZEREKLAMOWANY, TO PLATFORMA I PSL W OGÓLE NIE POSIADA TOWARU. Po prostu, reklama dotyczy cały czas produktu, którego nie ma na rynku i wszystko na to wskazuje, że nigdy nie został wyprodukowany i nie było nawet takiego zamiaru. Wyborcy PO i PSL są zafascynowani zręcznym oszustwem dokładnie tak samo jak świat był zafascynowany omnipotencją banków w światowej gospodarce! A to nie jest film „Żądło”, to jest samo życie. Dlatego wzywać wypada wyborców PO i PSL: nie idźcie tą drogą bezkrytycznej apologii reklamowego sukcesu, gdyż jest to droga klęski i upokorzenia, jaka nie miała precedensu w historii III RP.
Jako przestrogę przytaczam tu przykład wypróbowanych propagandzistów, którzy wręcz tarzają się w śmieszności, gdy próbują uzasadnić konieczność trwania obecnej władzy. Oto Jacek Żakowski zmuszony był do gloryfikacji nicnierobienia; Janina Paradowska do pochwały fałszywej przemiany siermiężnego Pawlaka w światłego menedżera; Onet z bezwstydną skwapliwością ogłosił zwycięstwo Drzewieckiego nad FIFA; Tomasz Lis od miesięcy tkwi w kretyńskim szpagacie usiłując jednocześnie dokopać PiS-owi oraz PO, ale nie kosztem osłabienia PO, a Robert Krasowski (naczelny Dziennika) w ostatnim artykule chłoszcze dorobek polityczny III RP, w ogóle nie wspominając o roli liberałów i samego Tuska w tym okresie. W takiej grotesce trzeba się taplać, żeby podtrzymywać tę fikcję, jaką okazał się obecny rząd.
Dlaczego przestrzegam przed upokorzeniem i że klęska będzie bezprecedensowa? Otóż, O ILE WYBORCY BRACI KACZYŃSKICH BYLI ROZCZAROWANI BRAKIEM SKUTECZNOŚCI I NIESPRAWNOŚCIĄ RZĄDZENIA, TO OBECNI ZWOLENNICY PO I PSL MOGĄ WYJŚĆ NA KOMPLETNYCH DURNIÓW, GDYŻ POPARLI MEDIALNĄ FIKCJĘ!
W świecie biznesu za brak odpowiedniej reklamy płaci się bankructwem, a w świecie polityki przegranymi wyborami. Otóż w odniesieniu do sytuacji obu wiodących partii w polskiej polityce strawestowałbym to następująco – W świecie biznesu za niedostarczenie zapłaconego towaru grozi więzienie, w świecie polityki zniknięcie ze sceny. PiS swój produkt przereklamował i przegrał wybory, Platforma I PSL reklamuje towar, którego w ogóle nie ma na składzie...
WOJCIECHA / 2009-01-02 16:29
TO OSZUSTWO PROGNOZOWE MA NA CELU SYSTEMATYCZNE WPROWADZANIE POLAKOW W BŁĄD -PO TO BY NIMI DOWOLNIE M A N I P U L O W A Ć!!!!
oratoriumDlaGluchych / 212.76.37.* / 2009-01-02 15:22
PR nie manipuluje? hahahahahahaha dobre sobie....Manipuluje i to jeszcze jak !!! PR to nic innego jak tuba propogandowa, ktora tylko inaczej teraz sie nazywa...
Oczywiscie moze byc pozytywny PR i nawet agencja PR moze dzialac w dobrej wierze...ale jest i czarny PR prawda?
A poza tym to tylko tytul i niczego raczej nie sugeruje a raczej zwraca uwage czytelnika...i czy to jest PR? A jak ty uwasza? Myslisz ze w gazetach autorzy sami wymyslaja tytuly czy raczej wydawca zmienia je, bo mu sie akurat tak tekst skojarzyl z czyms?:)
mirak / 83.18.89.* / 2009-01-02 16:17
Jest dobry bankier i zły bankier, jest dobry sprzedawca i zły sprzedawca, jest dobry ksiądz i jest zły ksiądz. Tylko Tylko dlaczego w Polsce używa się stwierdzenia, "Pr-owe triki do wprowadzenia w błąd" ? A może zmienić na Analityczne wprowadzanie w błąd. Może Bankowe manipulowanie? Czyż to nie jest trafniejsze? Acha i pokaż mi który PR Cię zmanipulował? Jaka akcja tego typu spowodowała że zrobiłeś coś wbrew swej woli? Ja Ci mogę pokazać bankowsko-analityczne brednie wypowiadane przez analityków którzy kasują grube $$$ za puszczenie w świat informacji które u Inwestorów spowodowały nie lada wypociny na pachach. Nie znasz się i z tego powodu śmiejesz się, bo nie jesteś pewny swoich słów. Typowe psychologiczne postrzeżenie.
oratoriumDlaGluchych / 212.76.37.* / 2009-01-02 17:25
Co do CSR to prosze to powiedziec wszystkim tym, ktorzy kupowali jednostki funduszy akcji wlasnie pod wplywem super dopracowanej i odpowiedzialnej spolecznie komunikacji pomiedzy bankami a klientami....prosze powiedziec starszym ludziom ktorzy posluchali tych bankowcow a jest ich spora ilosc ktorzy teraz placza bo stracili swoje oszczednosci...Gdzie wtedy byly departamenty PR-owe? Co z CSR?
Poza tym samych definicji jak dobrze wiesz dotyczacych PR-u jest tyle ilu ekspertow...
Ale chyba warto jedną z definicji przytoczyć:
Definicja wg. „Słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych” Władysława Kopalińskiego
„Całokształt ustosunkowań (opinii, postaw, poglądów) społecznych do działalności danego przedsiębiorstwa, organizacji, instytucji; działalność osoby, firmy, instytucji w celu osiągnięcia dobrych stosunków z innymi osobami, firmami itd. albo zdobycia życzliwości opinii publicznej; metody stosowane dla osiągnięcia tych celów; personel, zespół trudniący się takimi działaniami zawodowo”.
mirak / 79.186.94.* / 2009-01-02 14:57
Panie Marku nie wie Pan co to PR i ile dobrego przynosi. Więc prosze nie sugerować tym głupim tytułem że PR manipuluje, bo tylko to świadczy o Pana niewiedzy. Proszę najpierw sprawdzić, do czego służą akcje CSR-owe i ile dobrego uczuniły.

Najnowsze wpisy