Lukas
/ .* / 2005-07-22 00:07
Teraz rozumiem na czym polegały odwieczne kłótnie między ludzmi o odmiennych poglądach. Pan ma po prostu zupełnie inna perspektywę i nie potrafi lub nie chce spojrzec z drugiej strony, jakby od tyłu. Ilość ściąganych pieniędzy będzie taka sama, ale nominalnie, procentowo będzie o wiele mniejsza. Z założenia, ludzie dzieki obniżeniu podatków mają mieć większe dochody, czyli więcej pieniędzy - mały procent od dużego dochodu, da tyle samo do budżetu RP ile obecny duży procent od małego dochodu. Ale podatnikowi zostanie o wiele więcej w kieszeni! Ma Pan teraz 2000zł dochodu, od tego 19% daje 380zł do Budżetu, 1620zł zostaje. Zarabiając przykładowo 2535zł i płacąc 15% podatku nadal daje Pan te 380zł jednak zostaje Panu 2155zł !!!Skąd ten wzrost dochodów? Nie będzie on oczywiście natychmiastowy, jadnak szybki, zaraz po obniżeniu kosztów prowadzenia firm, ich obroty znacznie wzrosną, za nimi tępo inwestycyjne, konkurencja na rynku (łatwiej będzie założyć firmę bez dużego kapitału) itd. itp. Polepszy sie tez pracownikom, ponieważ za wzrostem inwestycji i powstawaniem nowych firm zmniejszy sie bezrobocie, dzięki czemu wzrośnie cena pracy! Przy bezrobociu rzedu 3-4% to pracownik dyktuje warunku, to się nazywa: "rynek pracowniczy".,,...większy wpływ do budżetu oznacza po prostu większe dochody Polaków i większą konsumpcje..."może jak to odwrócę będzie łatwiej zrozumieć:"większe dochody Polaków i większa konsumpcja, oznacza po prostu większy wpływ do budżetu"Pyta Pan dalej dlaczego urzędnicy w planach PO mają mieć do dyspozycji taką samą ilość pieniędzy jak podczas rządów SLD. Odpowiem Panu zaskakująco: mają mieć więcej pieniędzy. Dlaczego? Z tego samego powodu dla którego w USA mają ich o wiele więcej niż w Polsce. Ponieważ USA są obecnie znacznie bogatrze niż Polska, a Polacy stopniowo bogacąc się mają dawać coraz więcej do budżetu, choć procentowo mniej będzie wyjmowane z ich kieszeni. Dlaczego ci podli złodzieje - urzędnicy mają mieć więcej pieniędzy, Pan zapyta? A czy Pan uważa że polskia Policja, Wojsko, Służba Zdrowia, Więziennictwo, Prokuratura, żłobki, szkoły, Domy Dziecka, a wreszcie NAUKA są w Polsce dostatecznie dofinansowane??? Bida aż piszczy, szczególnie w porównaniu z GB, USA, czy Szwecją oraz wieloma innymi, szkoda wymieniać... Na to własnie mają iść te pieniądze, nie na "urzędników" w Pana rozumieniu, nie na biurokrację - ta ma być MAXYMALNIE ODCHUDZONA - slimfast to czekolada w porównaniu z tym czego my chcemy!!! Juz proponowaliśmy zmniejszenie o połowe Sejmu i likwidację Senatu. To samo proponujemy na niższych szczeblach.I oczywiście że uwolninie rynku!!! rzecz jasna nie leseferyzm, jak już mówiłem. Silne Państwo! Bogate Państwo! Ale małe Państwo (małe w sensie wielkości struktór i ilości urzędników - to przerażajace jak ogromna czesc ogolu zatrudnionych nadal pracuje w budzetówce).Przepraszam za słowa typu "bzdura" - mam niewyparzony język :)Mam smutne przeczucie, że i tak Pana nie przekonam. Może gdybyśmy mieli okazję podyskutować osobiście, udałoby mi się dać kilka sensownych argumentów, w piśmie nie jestem wirtuozem ;)Jeśli ma Pan nadal jakieś wątpliwości co do tego co napisałem prosze je podać. Ciekaw jestem również jak Pan sobie wyobraża uwolnienie rynku i odciążenie kieszeni podatników? Skoro nie podoba się Panu wizja PO czy też moja (może nie w 100% zbieżna z tym co mówi PO), prosze podac swoja. Mówię całkowicie poważnie. Na prawdę jestem ciekaw.