Ja proponowałbym koledze udać się do Kanady czy USA i tam kupić sobie ser twardy.
Wtedy dopiero zobaczysz jakie sery są w sprzedaży na świecie. Sery glimzy w bloku ,że nawet plastra nie ukroisz ,smaku żadnego,że nawet jeść się tego nie da .
Owszem, nasze sery sztucznie dojrzewane nie są już takie jak te 40-50 lat temu,ale nadal są jadalne, a czasami nawet bardzo smaczne.Bywają też i naturalnie dojrzewane ,ale te są droższe. Więc jeszcze nie narzekajmy na nasze sery , mleko i jaja ,które można kupić gospodarcze.Bo w szerokim świecie za oceanem takich luksusów w sklepach już nie ma .
Wszystko w kartonikach ,półprodukty do podgrzania w mikrofali !!! Będąc za oceanem o schabowym z ziemniakami i zasmażanej kapuście możesz zapomnieć.

Dzięki bzdurze limitów narzucanym przez Unię Europejską i sankcjom wobec Rosji, ogromnego rynku zbytu, gdzie mieliśmy utrwaloną mocną pozycję. Nasi politycy na gospodarce jak widać się nie znają, co wykorzystują inni, bo potrafią dbać o interesy swoich krajów, dlatego wszędzie tracimy.

U nas to w ogóle nic się nie opłaca, potrzebują tylko taniej siły roboczej do swoich montowni i potem nam wciskają ciemnoty jak to nam wszystko rośnie - produkcja, eksport, tylko że to nie nasze firmy i zyski idą za granicę, a nam zostawią rekordowe długi do spłacenia.