Jasne jak polski rolnik kupuje ziemie po cenie wywoławczej to jest przestępstwo.Jak Kulczyk kupuje po zanizonej cenie
akcje firmy giełdowej to jest cacy.Gdyby te ziemie kupili obcokrajowcy,nawet po bardzo zaniżonej cenie,to calowano by ich po tylkach.Czy zapominamy ile padło polskich zakladow pracy kupionych przez konkurencje?Jakoś prokuratura nie widziała związku,że kupiony zakład to żyła złota,bo towar który pozostał w magazynach,był wyproodukowany przez sprzedających.Tak więc wielezakładów pracy zostało oddanych prawie za darmo,kupujący sprzedał towar z magazynu,a potem zlikwidował zakład,nie myśląc o ludziach tam zatrudnionych,gdzie wówczas była prokuratura?Gdzie byli wówczas rekiny związków zawodowych?No gdzie?