ciekawe kiedy cena ropy osiągnie tę "magiczną" wysokość, że ludzie zaczną poważnie myśleć o wykorzystaniu alternatywnych źródeł energii, paliw...
czy będziemy zmuszeni zarabiać coraz więcej i cena ropy będzie cały czas katalizatorem inflacji (drogie paliwo - drogie produkty - ludzie muszą więcej zarabiać - podwyżki płac - wyższe ceny...itd...) w takim przypadku racje ma jakiś chiński polityk od gospodarki, który mówił że zbliża sie kryzys w ogólnoświatowej gospodarce.
a tak w ogóle to czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć mi DLACZEGO ropa drożeje? czy jej wydobycie jest coraz trudniejsze? nie sądzę żeby chodziło o zasoby, bo czytałem gdzieś ostatnio, że jeszcze jest jej tyle że starczy na 150 lat i cały czas odnajduje se nowe złoża (brazylia, bałtyk, zatoka meksykańska, kanada, syberia...) więc skąd te ceny? kto tym kieruje to jakiś ostry koleś, który ma takie narzędzie w ręku, że jest w stanie dyrygować gospodarką na całym świecie.