Wystarczy poszukać za ile się sprzedaje baryłeczkę na rynkach 'future' i zapytać się kto ma racje.
Kiedyś, gdy baryłeczka baraszkowała na poziomie około USD 25 to w norweskiej (chyba, bo niezbyt pamiętam, gdyż było to w 2001 lub 2002 roku) któs napisał wraz z uzasadnieniem, że USD 80 to powinno być minimum i że po uwzględnieniu wszystkich historycznych czynników, korekt itd to nowym poziomem '0' powinno być USD 100. Wówczas wszyscy na Świecie pukali się w głowy, że taka cena to głuopta a dziś ca 2000 dni poźniej muszą z tą ceną żyć. Dodatkowo jak wiemy 'ropna wojna' kosztuje dziennie od USD 1-3 miliardów i skądś tę kasę 'na bieżąco' trzeba mieć.
Reasumując, ta podwyżka ceny to jeszcze nie koniec i podobno będzie drożej, a ropna wojna będzie trwała, póki będzie ropa drożała. Chyba czas ją zakonczyć, gdyż efekty globalne, szczególnie drożejąca w zastraszjącym tempie żywność może stać się zarzewiem nowyh konfliktów i mam takie wrażenie, że tego skutku być może nikt nie przewidział.