Homo anti-sovieticus
/ 212.76.37.* / 2008-08-18 01:39
"...najczęściej biorą pracownicy służby zdrowia, milicjanci z drogówki i pracownicy oświaty" No to jest jeden wielki śmiech! Ile taka pielęgniarka za podstawienie "kaczki" może wziąć, czy "milicjonier" za przymknięcie oko, że ktoś "żyguli" czy nawet "mercem" zaszalał? Jakby wszystkie pielęgniarki, lekarzy, milicjantów i nauczycieli złożyć do kupy i policzyć ich łapówki to nie wiem czy i 10 mld dolarów wyjdzie. Problem korupcji w Rosji dotyczy korupcji na najwyższych szczeblach władzy, w największych firmach, w najważniejszych urzędach. A nie pielęgniarek za podstawienie nocnika czy podanie szklanki z wodą.