debos
/ 95.49.83.* / 2013-03-19 16:25
skąd wziąłeś takie informacje
A np. ze strony naczelnej prokuratury wojskowej. Z odczytu z czarnych skrzynek wynika, że samolot od wysokości 100m schodzi z z prędkością od 17 do 11m/sek. tempo ekspresowe, a nawigator spokojnie oczytuje kolejne wysokości 90, 80, 70 itd. a więc doskonale wiedzieli na jakiej wysokości są i co robią. nikt uczciwy i przy zdrowych zmysłach nie powie, ze pilot który zniza samolot w takim tempie i swiadomie nie ma zamiaru ladować. Mało tego. Kto choć trochę zna stosunki w wojsku wie, że zaden żołnierz nie odwazy się łamać procedury łamać regulamin w obecności wysokiej rangi przełożonego bez jego inspiracji albo chociaz akceptacji. Zresztą ponieważ Kaczyński nie wybrał zapasowego lotniska to znaczy, że nie było w jego głowie innej opcji niż lądowanie w Smoleńsku. Oni tam mieli za wszelka cenę lądować i koniec. To chyba oczywiste. Prawdopodobnie Kaczyński zlecił Błasikowi aby tego dopilnował. Ale to na razie spekulacje. Pewności nie ma. Myślę, że to co pisowska sfora wyprawia ma przykryć ewentualny udział Kaczyńskiego w tej katastrofie. Chodzi o zdyskredytowanie ustaleń specjalistów od katastrof lotniczych oraz końcowych ustaleń prokuratury. Tylko aż dziw bierze, że jest tylu w Polsce ciemniaków, nieuków którzy są skłonni to kupić. Źle z edukacją w naszym kraju.
Od w/w Pani Kopacz, która jak sam wykazałeś jest niekompetentna?
A w Warszawie biją murzynów.