ździcho
/ 62.244.130.* / 2011-02-17 08:47
O! To mi się podoba. Bez inwektyw to możemy porozmawiać normalnie jak ludzie. Jak rozumuję błędnie, to Ty prostujesz (lub vice versa) i wtedy dochodzimy do jakiegoś konsensus.
Wpierw odpowiedz na pytanie, kto skorzystał
na ukrywaniu rejestratorów.
Nie wiem, czy tutaj wyrażenie skorzystał jest właściwe. Rejestratory ukrywa ktoś, kto jest wyraźnie czegoś winien. W czasie rozmowy w kokpicie mogły padać głośne komentarze pilotów, ze maszyna szwankuje, ze nie ma ciągu, ze nie ma sterowności itp. Mogła tam być też rozmowa pilota z kontrolerami, którzy twierdzą w zeznaniach, ze pilot milczał, a tymczasem mógł on mówić kontrolerowi, ze nie panuje nad maszyną (to by wyjaśniało też, dlaczego taśma na wieży "sie zacieła". Przypomnijmy, ze ta tutka była remontowana (dodajmy, ze byle jak) w Samarze, a te zakłady są powiązane z Putinem na stopie prywatnej i opłacają jego kampanie wyborcze. Oczywiste zatem jest, ze Putin chroni ich dupy i oczywiście swojej. Dlatego ukrywa rejestratory (oczywiście powodów może być o wiele więcej, ja mówię o jednej z ewentualności)
- Tylko mi nie próbuj wmówić, że chcą ukryć niesprawność samolotu własnej
produkcji...
Nie wmawiam. Ale powiedz mi dlaczego taka ewentualność nie wchodzi zupełnie w grę.
pewnie tak zaczną się tłumaczyć i podstawią jakieś fałszywki, w
których znów czegoś zabraknie, będzie zbyt długie lub wbrew prawom fizyki i logiki...
No to ja przecież też jestem tego pewien na setkę. Przecież tak robią od 10 kwietnia.
Dotychczas wszystko na to wskazuje, że przygotowują "grunt" pod taki właśnie
scenariusz,
A moim zdaniem ta opcja odpada właśnie. Taki scenariusz jednak po części obciążałby ich samych (MAK, Samara, wieża itp.) i co za tym idzie, parę głów musiałoby polecieć. A oni przecież chcą wyjść z tego czyściutcy jak łza. Gdyby chcieli, tak jak piszesz, przygotowywać grunt pod taki właśnie scenariusz, to co stałoby na przeszkodzie, żeby raport MAK zawierał właśnie takie treści?
Jak się mylę, sprostuj mnie rzeczowo, ja jestem otwarty na argumenty, nie jestem jakimś fundamentalistą. Tylko odpisz w miarę "w porę" a nie jak to masz w zwyczaju - za dwa tygodnie lub wcale.