W grudniu 2011 r. inflacja wyniosła 0,4% m/m, a 4,6% r/r.
(źródło: Główny Urząd Statystyczny)

Czyli 1PLN był wart w grudniu 2011 o 4,6 grosza mniej niż przed rokiem. PKB jest liczone w złotówkach i wg. obecnych wyliczeń wzrosło o ok. 4%.

Jaki z tego wniosek? I dlaczego uparcie podaje się te dwa wskaźniki osobno i w różnych datach, kiedy tak naprawdę mają ścisły związek ze sobą?

Albo ja tu czegoś nie rozumiem, albo tak na czystą logikę, to wygląda na to, że faktyczna wartość gospodarki wyniosła -0,6%.
Chyba że w tych wskaźnikach uwzględniona jest inflacja, ale biorąc pod uwagę, że jest to porównanie rok do roku (PKB), to chyba nie bardzo.
Jeśli się mylę, proszę o merytoryczne sprostowanie.

Zapowiadane bankructwo Grecji - to jest ta stabilizacja? Dziś mówisz, że jest ok, jutro w niemieckich gazetach powiesz, że będzie wojna, bo Ci się przyśniło.

tych co krzyczą i podjudzają proponuję wystawić w samych slipkach na mróz i niech wypowiedzą się na temat globalnego ocieplenia, ach ci zieloni