Bernard+
/ 188.117.142.* / 2013-07-23 17:29
Problemem jest to, że sfera budżetowa i pracownicy istniejących nierentownych resztek państwowych przedsiębiorstw w stosunku do wartości swojej pracy zarabiają za dużo i stale wzrost ich zarobków wyprzedza wzrost PKB. Tymczasem w sferze prywatnych MSP większość pracujących otrzymuje wynagrodzenia oscylujące około płacy najniższej. A to tam powstaje dochód zagarniany przez nadmierny fiskalizm podatkowy i składkowy oraz różne opłaty publiczno prawne. Przedsiębiorcy nie mają, więc środków na inwestowanie w rozwój oparty o postęp techniczno organizacyjny, ale starają się maksymalizować zyski dla siebie uciekając z pieniędzmi spod kontroli US i ZUS. Skoro wytwórcy dochodu narodowego są o wiele gorzej wynagradzani niż konsumujące ten dochód stale rozrastające się liczebnie armie urzędniczo -mundurowo -związkowe, to skąd miałby pochodzić rodzimy kapitał na polskie dochodowe przedsięwzięcia rynkowe produkcyjne i usługowe? Skąd mają się brać środki na rozwój gospodarczy, jeżeli wzrost PKB nie powoduje wzrostu dochodów pracowników prywatnych przedsiębiorstw, bo dochód wywożony jest z Polski do zagranicznych akcjonariuszy, którzy są właścicielami działających w Polsce banków firm ubezpieczeniowych, przedsiębiorstw produkcyjnych i handlowych. Zaś dochód, który pozostaje w Polsce jest przez rząd zawłaszczany, aby sowicie wynagradzać swoich urzędasów oraz broniących ich przed atakiem jajkami pretorian w mundurach i bez mundurów. Ogromna część tego dochodu przeznaczana jest na finansowanie emerytur dla armii ludzi przed ukończeniem 50 i 65 roku życia. Źle gospodaruje się pieniądzem publicznym, więc nie ma rozwoju gospodarczego. Dla poprawy dochodów i zamożności przeciętnych polaków potrzebne jest inne dzielenie publicznych pieniędzy. Zamiast zabrać niesprawiedliwe przywileje płacowe, emerytalne i podatkowe to się od 20 lat zaciąga coraz nowe długi na ich finansowanie.
38 milionowy Naród Polski potrafi rocznie wytworzyć PKB równe Szwedzkiemu PKB a Szwedów jest tylko 9 milionów, i mają np. dużo trudniejsze warunki klimatyczne niż My Polacy. Potrzebują więcej energii do ogrzewania i oświetlenia niż my. Mają mniej gruntów rolnych i krótszy okres wegetacji roślin do produkcji żywności. Ale to Szwedzi są właścicielami firm i banków w Polsce a my w Szwecji możemy tylko zbierać jagody latem.