Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rostowski oszczędza na budżetówce, czy sprawdza nastroje?

Rostowski oszczędza na budżetówce, czy sprawdza nastroje?

Wyświetlaj:
mam go dość / 188.33.128.* / 2011-03-16 19:38
gorszego kłamcy i złodzieja nie było- niech już odejdzie...i ulży Ojczyźnie, która nie wytrzyma jego durnowatych pomysłów ani dnia więcej....skąd ty jesteś człowieku bez sumienia!!!!!????? zabierz wszystkim wszystko i nażryj się! ...zabierz babulinie z 400 zł tak z 200 zł, tym z działalnością ponad połowę, bo to nie dużo!!! a ty paś się...paś...i żryj...i buduj nienawiść.... by dzieci naszych dzieci powtarzały twoje wredne nazwisko -----to on zrujnował co mógł w Polsce i dlatego nie mamy co jeść!!!!! ja zapamiętam twoje nazwicho i je będę powtarzać gdzie się da:):) z max wydźwiękiem jaki prezentujesz!!!
Agnieszka Płock / 83.18.114.* / 2010-07-20 08:59
Mysle kochani, że sprawa cięć w budżetówce jest prawdę mówiąc śmieszna. Sama pracuję w jednym z urzędów administracji i po 5 latach dostaje do ręki 1580 zł. Wykonuje pracę biurowa, do tego wyjężdżam w teren na inspekcje, muszę sama być sobie kierowcą, albo kierowcą dla innych, próbobiorcą( jakby rzeka była zanieczyszczona po drodze). Do tego na kilka tygodni w roku dostaje w gratisie dyzury pod telefonem od 15.30 do 20.00, a jak zadzwonią i akurat nie odbierzesz bo będziesz w kiblu to zaraz afera i dostajesz po głowie. Dodam jeszcze że dyżury te nie sa opłacane. I co chcecie mi powiedzieć, że chcecie mi obciąć.....jesli tak to trzeba będzie sie pożegnać, bo nie bedzie mnie stac na to aby do tej pracy dojechać.... A rządowi zyczę sukcesów....
i_50-tka / 83.10.131.* / 2010-07-17 12:15
Ilość urzędników rośnie, bo rozrasta się system biurokratyczny przez idiotyczne prawo.
Np. urzędnik starostwa sprawdza zawartość projektu budowlanego, chociaż wprowadzono przymus składania oświadczeń projektantów, że wszystko zaprojektowali zgodnie z prawem i zasadami sztuki budowlanej.
Bo interpretacja prawa i szkolenia urzędników są prowadzone przez ludzi którym dano władzę i nadużywają jej przeciwko społeczeństwu. Następny przykład : 5 lat temu zlikwidowano przymus uzgodnienia projektu w ZUD (narada branżowców), bo projekt jest i tak uzgadniany przez wszystkie instytucje od początku projektowania - przez gł.projektanta i przez geodetę robiącego aktualizację mapy. Ale żaden urząd nie zlikwidował ZUD-u i nadal go żądają nawet na terenie własnym inwestora., oraz całej kupy uzgodnień które nie dotyczą danego projektu - na zasadzie, że należy napisać , że nie dotyczy. Choć w przepisach pisze (ale za mało wyraźnie), że konieczne uzgodnienia ustala projektant. Ale nie, jakżeby pozwolić obywatelowi z uprawnieniami i przymusowym ubezpieczeniem, żeby sam decydował o czymkolwiek. Musi zabronić urzędnik. Przeważnie tępy i przerażony.takich absurdów i znacznie większych mogę podać jeszcze parę. A wystarczy podpatrzeć jak to robią w innych krajach - najpierw się buduje na podstawie ogólnej można powiedzieć koncepcji, a na bieżąco w trakcie budowy sporządza odpowiednią dopasowana do realiów dokumentację i na koniec nadzór budowlany odbiera i git. I da się.
A poza tym całe hałdy papierologii wszędzie, która narasta wraz z wejściem do UNIi. No nie wiem jak myśmy żyli do tej pory bez tego ? Cud, cud !!
fkasprzak / 2010-07-17 07:43 / Bywalec forum
Wiedziały gały co wybierały,powinni obciąć zarobki o 20 %.
aczar1 / 2010-07-17 05:23
Administracja rządowa to zarówno ludzie z ministerstw, jak i z urzędów wojewódzkich, stanowiący pierwszą, frontową linię tej administracji z racji codziennych kontaktów ze zwykłym obywatelem, często w sprawach niezwykle ważkich dla tych ludzi. We wszystkich dywagacjach na temat płac w budżetówce mówi się o wszystkich innych (pracownicy ministerstw, polocja, straż pożarna, słuzba zdrowia, nauczyciele itd.) pomijając tą "frontową" część budżetówki, która w znacznym stopniu decyduje o tym w jaki sposób tzw. "ZWYKŁY OBYWATEL" ocenia cała administrację rządową. Jakie są obecne realia płacowe? Zarobki specjalistów, a w mimo twierdzeń niektórych decydentów są niezbędni, są zatrważająco niskie w stosunku do rynkowych zarobków dla tych zawodów. Stąd masowa ich ucieczka do lepiej płacących sektorów administracji samorządowej, gdzie fachowcy z administracji rządowej są przyjmowani z otwartymi rękami na wiele lepszych warunkach płacowych. Paradoks - sprawujacy merytoryczny nadzór urzędnik państwowy nad urzednikiem samorządowym wykonującym zadania z administracji rządowej jest o wiele gorzej od niego opłacany. Dodając do tego fatalne warunki pracy (ciasnota, zdezelowanu sprzęt biurowy, ciągły brak podstawowych matreriałów biurowych takich jak papier, ich fatalna jakość wynikająca z konieczności stosowania prawa zamówień publicznych przy jedynym kryterium wyboru jakim jest najniższa cena) stwarza przed społeczeństwem obraz nędzy i rozpaczy. Do tego polityka kadrowa kierownictwa urzędów sprowadzająca się do zastępowania etatowych pracowników stażystami z urzędów pracy, którym te urzędy płacą wynagrodzenie, prowadzi do jak najgorszej opinii na temat administracji w społeczeństwie, ponieważ prowadzi to zarówno do pogorszenia jakości pracy urzędów, jak i do wydłużania w nieskończoność terminów załatwienia spraw. W jaki sposób można pracować, jeśli na zatrudnionego specjalistę przypada około dwóch tysięcy spraw dotyczących własności nieruchomości oraz kilku stażystów do nauki i kontroli, którzy po stażu w większości idą do pracy w samorządzie, bo za te pieniądze które proponuje administracja rządowa (czasami znacznie większe niż zatrudnieni obecnie na etatach) jakoś ludzie nie garną się do pracy ?
Stąd też zastanówmy się nad również nad tym aspektem sprawy, mając na uwadze deklaracje rządu w sprawie sprawnej i przyjaznej obywatelowi administracji publicznej, mając równocześnie na uwadze kompetencje tej administracji nadane jej przepisami prawa. Zauważyć należy również, że najprosze wyjście z tej sytuacji, jakim może się wydawać przekazanie części kompetencji samorządom też nic nie da bez wsparcia finansowego z budżetu państwa na odpowiednim poziomie.

Pracujący w administracji rządowej szczebla wojewódzkiego Specjalista z dziedziny geodezji i wyceny nieruchomosci.
budżetówka / 79.184.178.* / 2010-07-19 11:25
Nie martw się - warszawka sobie krzywdy nie zrobi. Jak już komuś obetną, to tym na dole. A jeszcze lepiej tym z Polski B, bo nie głosowała poprawnie.
m...m / 80.48.211.* / 2010-07-16 23:26
pracuję w administracji państwoqwj 30 lat, mam wyższe wykztałcenie i zarabiam 2.200 netto to co tu jeszce obcinać, jak wystarcza zaledwie na cienkie życie i wykształcenie dzieci, o normalnych wakacjach w domu wczasowym to można tylko pomażyć, zawsze jakieś tanie domki lub lub pokoje, albo urlop w domu. A praca jest niewdzięczna każdy niezadowolony choćby mu się w pas kłaniać, pracy móstwo, tworzenia decyzji, postanowień - nie to co nauczyciele, którzy zarabiają po 15 latach pracy znacznie więcej i mają dużo odpczynku, nie pracują 8 godzin dziennie, a jak dorabiają e np w OKE to im dodatkowo płacą. Ja gdy biorę pracę do domu nawet nikt za to nie pochwali a co dopiero dodatkowe wynagrodzenie. Dzięki za Irlandiełupi naród dalej woelbi POkłamców.
zbulwersowany / 80.48.211.* / 2010-07-16 23:04
ostatnio był artkuł o wynagrodzeniach w ministerstwach szczególnie wysokie były w M. Rolnictwa, - powinni zatem zacząć od siebie i podać to do puiblicznej wiadomości dopiero szukać opszczędności u biednych urzędników pracujących poza ministerstwem
rumcajs zdobywca / 188.47.97.* / 2010-07-16 16:28
Przecież już tak było ze były ciecia budżetowe i w tym samym okresie były podwyżki dla posłów. Czyżby znów sobie szykowali podwyżki??? Pracuje w prywatnej firmie i mnie to akurat nie dotyczy, ale coś mnie trafia jak szukają oszczędności na ludzkiej krzywdzie a sami sobie jakoś nie zamrożą czy obetną pensję. Czy to PIS czy PO to jedna wielka banda.
maciekkkk / 2010-07-16 21:47 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Obyś nie wykrakał, bo jak taki szwindel chcą zrobić, to doprawdy ..........
konkretnie z calej Polski / 20.133.40.* / 2010-07-16 16:12
"Z ustaleń serwisu tvp.info wynika, że w ciągu niespełna trzech lat Bronisław Komorowski otrzymał 83 tysiące złotych nagród. Przyznawało mu je prezydium sejmu - innymi słowy: on sam i jego zastępcy."
niewierząścy ateusz / 83.9.192.* / 2010-07-16 16:31
ktoś na forum dowcipnie skomentował zapowiedzi zamrożenia wynagrodzeń, tak jakoś

sPOko odbijemy sobie nagrodami i premiami

inaczej mówiąc szeregowym pracownikom zamrożą a komu trzeba nagrodami i premiami zrekompensują z nadwyżką
ANDRZEJ Z GDANSKA / 95.40.0.* / 2010-07-16 15:43
KIEDY SOBIE OBETNA PENSJE RZADOWE NIEROBY
ghf / 84.38.17.* / 2010-07-16 15:52
NIE BRONIĘ RZĄDU - ALE ZA DARMO TO TYLKO W MORDĘ MOŻNA DOSTAĆ - ja dałbym im nawet podwyżkę ale odpowiedzialność majątkowa musi być za błędne decyzje na szkodę państwa
Bernard+ / 83.27.80.* / 2010-07-16 15:35
W ostatnich latach płace urzędników rosły znacznie szybciej niż wynagrodzenia za pracę pracowników przedsiębiorstw przemysłowych, budowlanych transportowych i usługowych, którzy wytwarzają PKB. W dodatku liczba urzędników rosła a zatrudnienie w gospodarce malało, bo rosło bezrobocie. Proporcje utrzymujących budżet do opłacanych z budżetu stale się, więc pogarszają. Jeżeli nie potrafi rząd doprowadzić do zmniejszenia biurokratycznych kosztów innymi metodami to niech to robi takimi. Propozycja przywrócenia wyższych składek rentowych jest z gruntu nieuczciwa, bo liczba rencistów maleje i fundusz ze składek rentowych na wypłatę rent nie jest wydatkowany ma nadal duże rezerwy, które przeznacza się na opłacanie emerytur dla smarkatych uprzywilejowanych 40 letnich emerytów. Uczciwie skoro brakuje pieniędzy na emerytury to zgadzam sie, aby mi podwyższono składkę emerytalną z obecnych 19, 52% do np., 22% bo te wyższe składki będą zapisane na moim koncie emerytalnym i gdy osiągnę wiek emerytalny będę miał prawo za wyższe płacone składki do wyższej emerytury to jest zgodne z umową społeczna o repartycypacyjnym systemie emerytalnym, w którym pracujący utrzymują niepracujących. Natomiast zagarnięcie, większej kwoty z zarobków pod pretekstem składki rentowej jest zwykłym oszustwem rządu wobec pracujących, dlatego na to niema zgody, bo jest to ponadto niezgodne z konstytucją i z ustawą o ubezpieczeniach społecznych. Rząd nie ma prawa środków funduszu rentowego przeznaczać na inne cele poza ustalonymi ustawą o tym funduszu a od wielu miesięcy tak robi. Należy takie przestępstwo Rządu zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego, bo jest to łamanie zasad ustawowych i konstytucyjnych.
pawelek115 / 2010-07-16 15:43

zgadzam sie, aby mi
podwyższono składkę emerytalną z obecnych 19, 52% do np., 22% bo
te wyższe składki będą zapisane na moim koncie emerytalnym i gdy
osiągnę wiek emerytalny będę miał prawo za wyższe płacone
składki do wyższej emerytury

No w życiu większej bzdury nie czytałem, człowieku ogranij się - chyba zapomniałeś, że żyjesz w Polsce. Politycy mogą ci obiecać wszystko nawet to, że za wyższą składkę dostaniesz większą emeryturę, ale na jakim świecie ty żyjesz pieniądze z wyższych skłądek pójdą na załatanie jednej, drugiej, dziesiątej dziury a ty nic z tego nie będziesz miał, a nawet ci jeszcze zabiorą.
kwachs / 2010-07-16 15:43 / Tysiącznik na forum
Pensje pracowników urzędów państwowych w ostatnich latach nie rosły wcale. Pensje pracowników sektora przedsiębiorstw od wielu lat systematycznie rosną. Efekt jest taki, że w urzędach zostają sami lenie lub też osoby, które są tam po to, żeby wykorzystać miejsce do kombinacji. Osoby pracowite i operatywne nie przychodzą do pracy w urzędzie, ew. jeśli przychodzą, to szybko uciekają. Potem jest biadolenie, że administracja działa nie tak, jak by się chciało.
pawelek115 / 2010-07-16 15:48
Tu przyznam ci rację, pracuję w administracji państwowej mniej więcej od 3 lat, moja żona pracuje w prywatnej fiormie około mniej więcej połowę krócej niż ja. Przez te 3 lata moja pensja wzrosła o jakieś 60 zł brutto, a mojej żony o niecałe 500 netto.
I tylko dlatego już zacząłem szukać nowej pracy.
Observer. / 79.184.85.* / 2010-07-16 14:43
Zamrozić? Obniżyć im trzeba! Wtedy problem nadmiaru ciągnących do koryta zniknie sam.
jjjjj / 84.38.17.* / 2010-07-16 15:56
powiedz to policjantowi który przyjedzie na zgłoszenie kradzieży auta - pewnie zmotywujesz go to szybkiego odnalezienia "zguby"
ryszard52 / 2010-07-16 17:15 / portfel / Bywalec forum
a jak dostanie 2x wiecej to znajdzie to auto?
pawelek115 / 2010-07-16 14:08
A te pensje żołnierzy, które wp tu podaje to chyba wyssane z palca. Mój ojciec jest ppłk i dostaję 3k brutto więc przestańcie pieprzyć, bo jeszcze wam ktoś w to uwierzy.
Lord Vader 1971 / 2010-07-16 14:55
Kapitan 20 lat słuzby ma 20% dodatku od podstawy pensji + dodatek dowódczy 150zł = 3800zł netto pensji.
Więc albo tatuś kłamie albo od dawna jest na emeryturce.
pawelek115 / 2010-07-16 14:57
Zgadza się jest na emeryturze ale jak widzę takie zarobki to aż śmiać mi się chce.
Lord Vader 1971 / 2010-07-16 15:10
Są tacy co przesłużyli ponad 33 lata, byli oficerami i mają po 2100zł emerytury i to jest dopiero żenada. A zmiana ustawy emerytalnej z 1999 roku jeszcze im dokopała.
pawelek115 / 2010-07-16 15:16
Dokładnie, ale jeżeli ktoś o tym nie ma pojęcia tylko polega na takich głupich artykułach to myśli, że w wosjku czy policji zarabia się miliony.
Oczywiście najwyżsi generałowie zarabiają nie mało, ale oni są jak politycy - jak nie masz pleców i znajomości to na generała nikt ci mianowania nie da.
pawelek115 / 2010-07-16 14:06
A może by tak Pan Rostowski zaczął od siebie i poobcinał pensję politykom o 50%. Człowiek tyra całe życie i (ja np) bierzę niecałe 2k brutto, gdzie ta k***.a Irlandia Panie Donek?
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy