Wicenty.Ty możesz sobie takie ustawy wymyślać,ale nie licz na to,że Prezydet L. Kaczyński takie POpaprane ustawy podpisze. I cóz znów bedziecie POpaprańcy mówić,ze wam wszystko wetuje.

Rostowski tobie nawet reset nie pomoże ani format C :):)

Jak Władza mówi, że chce Naszego dobra to ludzie czym prędzej dobrze schowajcie swoje dobra. Aby obronić nasze pieniądze mamy tylko jeden sposób obrony trzeba wypędzić z sejmu i senatu kartka wyborczą wszystkich odpowiedzialnych za to, że jesteśmy najbiedniejszym narodem w Unii Europejskiej bo mniejsze PKB na głowę mieszkańca od nas Polaków ma już tylko Rumunia i Bułgaria. Odpowiedzialni są za to znani z imienia i nazwiska wszyscy, którzy od 1994 roku do dziś zasiadają w sejmie lub senacie to oni najbardziej swoimi ustawami z roku na rok kadencji na kadencję psuli Państwo Polskie. To Oni wyhodowali kilkumilionową kastę uprzywilejowanych 40 letnich emerytów oraz właścicieli ziemskich żyjących na koszt zaledwie 5,5 miliona Polaków którzy swoją pracą wytwarzają całe PKB do podziału pomiędzy 38 milionów Polaków w tym 4 miliony uprzywilejowanych emerytów ogromną liczbę urzędników rządowych i samorządowych + 3 miliony pracowników kosztownych a nie efektywnych instytucji budżetowych jak ZOZ - y i agencje oraz zakłady budżetowe. To Ci politycy zadłużyli nasze państwo czyli Nas Naród na ponad 730 miliardów długu publicznego.
Czas najwyższy odświeżyć parlament z zawodowych polityków którzy przez 20 lat życia w Sejmie i Senacie w ogóle już nie znają problemów ani trosk zwykłych nieuprzywilejowanych obywateli zmuszanych do płacenia za ich byle jak stanowione prawo.

To kolejna próba skoku na kasę przyszłych emerytów. Z przeniesieniem części składki się nie udało to teraz ministerek testuje nowy gorszy pomysł. Zamiast wziąć się na poważnie za uprzywilejowanych to po raz kolejny próbują okradać społeczeństwo!

ZUS ma dużo pałaców wybudowanych za pieniądze zabierane ludziom jako składki na ich przyszłą emeryturę. Przenieść urzędników do baraków, pałace sprzedać i kasa się znajdzie. Zadziwiające jest to, że ZUSowi może brakować pieniędzy na wypłatę świadczeń skoro gro obciążanych składkami nawet nie dożyło odbioru emerytury tak jak mój ojciec, który przepracował 25 lat i zmarł. Prawdopodobnie cała ta sytuacja wygodna jest dla wszystkich rządzących od postkomunistów z SLD przez Bezprawych i Niesprawiedliwych aż po PO.

Lepkie paluszki Ministra Rostowskiego chcą zgarnąć resztkę mamony pozostającej w OFE i załatać nią ZUS-owską dziurę na wypłaty aktualnych rent i emerytur. Ministerek nie zastanawia się co będzie w przyszłości, bo mały rozumek nawet po wciśnięciu przycisku na jego czółku z napisem "upgrade" na niewiele się zdaje. Zapewnienie nowej, cudownej Rady z nieocenionym i najwspanialszym Jankiem Krzysztofem, że "Rada rządzi, Rada radzi, Rada nigdy Cię nie zdradzi" daje Rostowskiemu zielone światła na ten spektakularny skok na publiczne środki pieniężne. Złodziejom w tym kraju żyje się coraz lepiej. Trzeba wyrwać te chwasty, pójść do więziennego hotelu i przespać resztę życia mając wikt i opierunek na koszt Państwa. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam

Na przyszłej emeryturze będziemy stać w ogonku po zupkę.

Przecież mamy podpisane umowy z OFE. Jak chcą to prawnie rozwiązać ?
To może w ogóle losujmy emerytury. skoro można potencjalnie przenieść środki z OFE do ZUS, to równie dobrze między kontami obywateli. To ja poproszę o zaksięgowanie na moim koncie składek Rostowskiego. Jacka.