na chłopski rozum
/ 86.22.152.* / 2015-10-21 16:43
Rusofobów muszę zmartwić. To jest dobrze przemyślana i skalkulowana akcja. To się nazywa inwestycja. Już teraz stoją do Rosji kolejki po zakup ich techniki i uzbrojenia. Sama India na same myśliwce PAK-FA przeznaczyła równowartość czterdziestu pięciu miliardów USD. Wenezuela, Pakistan na wyścigi kupują śmigłowce bojowe i myśliwce Su-35. Chiny tez zamówiły ich kilkadziesiąt. I nie ma mowy o kopiowaniu, bo podpisały z Rosją umowę o ochronie własności intelektualnej. Arabia Saudyjska też nalega na sprzedaż nowoczesnego uzbrojenia. To tylko kilka przykładów i tylko w sferze wojskowej. Można dorzucić też zamówienia na dziesiątki samolotów pasażerskich Su-100 i inne środki transportu. Rosja wyrobiła sobie niesłychany prestiż również w sferze politycznej, na co wskazują coraz to nowe alianse, zwłaszcza z państwami azjatyckimi, będącymi ogromnymi rynkami konsumpcyjnymi. Do tego, Putin zabezpieczył interesy swojego przemysłu naftowego i gazowego, i jeśli jakikolwiek rurociąg powstanie w okolicach Syrii, to będzie transportował surowiec syryjski lub (i) izraelski (ewentualnie jeszcze iracki i irański). Wiadomo, kto będzie budował taką infrastrukturę i kto weźmie udział w odbudowie Syrii i Iraku. W grę wchodzą dziesiątki, jeśli nie setki miliardów. Walutą do rozliczeń na pewno nie będzie USD, jak to ostatnio ma w zwyczaju Rosja. Po to, by spekulacje na dolarze nie obciążały dodatkowo jej gospodarki. Rosja postępuje rozważnie i na pewno na sobie poradzi. Dane po temu są i łatwo je znaleźć - tyle, że nie w "polskich" mediach, ma się rozumieć.