NIKUSIA535
/ 92.40.87.* / 2015-08-09 16:33
Dlaczego słuszne? Czy oni płacili za to podatek przez te lata? Dbali o to jakoś? Przecież gdyby te gospodarstwa pozostawić same sobie, to teraz byłaby tam dżungla, wysypisko śmieci i kilka zrujnowanych budynków. Te setki tysięcy to sa warte te nieruchomości teraz, w takim stanie jakim są teraz, czyli zagospodarowane, skanalizowane, utrzymane, opłacone, nierzadko zmodernizowane i przebudowane. Powinni dostać co najwyżej rachunek za to, że ktoś się ich nieruchomością zajmował przez te dziesiątki lat i tyle, plus tę nieruchomość rzecz jasna. Myslę, że rachunek za pracę, opłaty plus inwestycje sporo przewyzszy wartość tych kilku hektarów. Pomyśl: porzucili z własnej woli pięć ha plus stara chałupę, a chcą odzyskać fermę kurzą plus gospodarstwo agroturystyczne. To, co zostawili było warte grosze, zamienili to za dwupokojowe mieszkanie w blokach DDR-ówka (wtedy). teraz, gdy gosporujący zrobili z tego nieźle prosperującą Agroturystykę i hodowlę królików/koni/kóz - oni chcą taką cenę, że hej. TE GOSPODARSTWA MOGA BYĆ OCZYWIŚCIE ZWRÓCONE ALE PO TAKIEJ CENIE, JAKĄ MIAŁY W 45 PLUS WZROST WARTOŚCI MINUS NAKŁADY PONIESIONE PRZEZ POLSKĘ ORAZ POLSKICH GOSPODARZY. Ponieważ nikt o zdrowych zmysłach nie podejmie sie zarządzania cudzej gospodarki za mniej niż 5 tys zł/mies od 10 lat - to mamy 5 tys x 12 x 10 = 50 x 12 = 600 tys za sama pracę zarządzającego, plus modernizacje, podatki, przebudowa chałupy. Jak nic wyjdzie tyle, że Niemiec musi dopłacić, by to odzyskać. Jeśli nie chce dopłacić - to dać mu jakieś kilka ha zupełnie zapomnianego gospodarstwa do wykarczowania i odbudowania, z wysypiskiem śmieci włącznie. BO TO BY DOKŁADNIE ZASTAŁ, GDYBY WRÓCIŁ NA SWOJE.