Mam tylko jedno pytanie czy przez te wszystkie lata płacili podatek od domów, działek i gospodarstw rolnych ? Jeżeli nie to komornik już dawno powinien zlicytować ich majątki za długi !

Roszczenia majątkowe Niemców

A Polacy nie mają prawa do roszczeń. Mój Tata we wrześniu 39 r.(miesiąc po ślubie) został wywieziony do obozu jenieckiego. Został z niego wyzwolony przez Amerykanów dopiero po kapitulacji w 45. Przez cały czas pracował przy budowie autostrad w Alpach. W dni robocze czyli od poniedziałku do soboty włącznie za pracę dostawał 1 kromkę chleba i talerz zupy z brukwi. W niedziele nie dostawał jeść, bo nie pracował. Za tę niewolniczą pracę (po kilkanaście godzin dziennie w upale i na strasznym mrozie) nie dostał ani jednego grosza mimo pełnej dokumentacji. Owszem uznany został za poszkodowanego przez Rzeszę, ale nie wypłacono nic ani Jemu (bo zmarł w wieku lat 60 w 1972 r.) ani Mamie jako spadkobierczyni, mimo że żyła do 1999 r. z minimalnej renty rodzinnej. Taki 6-letni stres spowodował u Taty 2 wylewy krwi do mózgu i 3 zawały. I co wy na to "kochani" Niemcy?

To Polska nawet krasc nie umie?To co umie?

Niemcy chca odszkodowania za pozostale nieruchomosci... hm.. moja matka miala 10 lat jak zaczela sie wojna, moj ojciec mial 12 lat jak zaczela sie wojna.... Czy Nimcy zaplacili za szkode jaka im wyrzadzili, zadnych odszkodowan nie dostali, wojna jest czyms co powinno byc...

proponuję inne rozwiązanie.......... każdy płaci podatek od nieruchomości i oczywiście gruntów. Państwo może wycenić nieruchomość i naliczyć za 40 lat podatek wraz z odsetkami i różnicę wypłacić. Jak dobrze pamiętam to na przełomie 89/91 odsetki karne wynosiły ok. 50 procent. Doliczając odsetki od odsetek chyba nic nie pozostanie dla helmutów. Płacenie podatku jest obowiązkiem każdego obywatela. Przesiedleńca też.........

kto zapłaci mi za zburzony dom moich dziadków przez Niemców w 1944 roku?

Moja teściowa miała 2 siostry i brata (wszyscy mieli mniej jak 10 lat w 1939r.) i zabili ich Niemcy jak bombardowali Warszawę. Do dzisiaj nic : ani przepraszamy , ani wybacz ani jakiegokolwiek zadośćuczynienia. Wyobraźcie sobie troje małych dzieci zabitych przez Niemców za to , że miały mniej jak 10 lat. Ile wynosi i jak wygląda tzw., zadośćuczynienie od Niemców? Ktoś wie? Wiem , że nie ma ceny za ich życie , ale zapewne można by z niemiecką skrupulatnością wyliczyć jakieś odszkodowanie. Jak gdzie zwrócić się o taką sprawę? Ktoś wie to proszę napisać - będzie też informacja dla innych.