Chyba niewielu polaków zdaje sobie sprawę z tego, że właśnie tak obszerne rozwlekłe i niestarannie stanowione przepisy prawa są przyczyną wysokich kosztów ogólnych w przedsiębiorstwach i przez to powodują niską efektywność dochodową ( większość przedsiębiorstw nie wykazuje zysku a więc nie płaci podatku dochodowego) skutkiem tego są niskie wpływy z podatku dochodowego CIT i PIT a kolejne nowelizacje przepisów i rozbudowa restrykcji i ograniczeń, tylko przyśpiesza zjawisko węża, który zjada własny ogon, czyli państwo zjada przedsiębiorców i tych, którzy mają wysoki zwrot z zainwestowanego kapitału, ubywa a wydłuża się i rozrasta łeb aparatu skarbowego do pożerania owoców pracy sfery przedsiębiorstw przez rozrastającą się biurokrację państwową. Nic dziwnego, że mamy zjawisko wysokiego poziomu przyzwolenia społecznego na oszukiwanie fiskusa i ZUS gdyż system obiegu pieniądza przez budżet nie pracuje na zwrot podatków i składek do społeczeństwa w postaci lepszej i dostępniejszej oferty usług społecznych, ale przejada podatki i składki przez rosnącą liczbę zatrudnionych do wymyślania coraz nowych podatków i obciążeń parapodatkowych, aby fundować sobie nowych wicepremierów bez wykształcenia wyższego i rekordową ilość ministrów, wiceministrów oraz członków różnych rad i komisji a także nowych narodowi niepotrzebnych urzędów, ale potrzebnych politykom do legalnego w glorii prawa przekazywania środków budżetu państwa do prywatnych kieszeni członków swojej partii, których się zatrudnia na tych państwowych synekurach.