Przyjacielu , to zależy jak na to patrzeć. Masz te 2700 niby szału nie ma i w domu o 19:00 dobrze nie jest źle też nie... Moja żona ma sklepik malutki od 9 lat (mamy z zoną 36lat ) sklepik za dotację szału nie ma po opłaceniu wszystkiego jakieś 2000 zł średnio niby niewiele. Lokal ma swój. Ja rozszerzyłem tę działalność o usługi komputerowe i nie jest na komputerach kolorowo ale coś tam jest . Ja elektronikę i komputery automatykę uwielbiam i mogę jak jest robota i 15 godz dziennie robić bo to lubię. Kawkę piję kiedy chcę , w międzyczasie z dzieckiem się pobawię, mam elastyczność . Mogę gdzieś na chwilę wyskoczyć nawet w odwiedziny do mamy co mieszka 30km ode mnie Żona w sklepie od 8 do 17 w soboty do 13 też to lubi. Ja jakbym miał robić coś czego nie lubię to po 1 godzinie maiłbym dość. Powiem Ci poszukaj dobrych stron . To co tworzysz jest Twoje Nikt nie mówi ci : ej no rób coś nie siedź bo jak szef zobaczy to..., nikt nie każe ci się odbijać od 6 rano w czytniku czasowym, nikt nie wrzuca ci w sezonie urlopowym 2ch miesiecy 12tek bo kolegów na urlopach trzeba zastąpić, nikt nie ustawia ci 4 brygadówki praca po nocach i sobota i niedziela też, Bywało że w sezonie urlopowym 1 dnia się szło od 18 do 6 następnego od 14 do 22 a kolejnego już na rano od 6 do 18 i płacili za wszystko. Z niedzielą nadgodzin jedną w miesiącu wychodziłem te twoje 2700 pracowałem jako automatyk w dużej fabryce. Traktowani byliśmy trochę lepiej od pracowników z produkcji ale taki system pracy zabiera ci zdrowie i życie calkowicie. Kilku robilo nadgodziny i jeździło autami po 35tys używanymi ale po co na to robić jak ciągle w robocie????? Masz dobre życie nie pracujesz po nocach po drugich zmianach gdzie budzisz się rano o 8 na 14 do pracy czyli de facto od 8 do 22 jesteś na wysokich obrotach tego nikt nie widzi czyli tak jakbyś był w pracy 14h + dojazd 1 h w jedną stronę.

zgadzam się w 100%.

Człowieku, co Ty za bzdury wypisujesz o zazdroszczeniu. Śmię podejrzewać że słowo sprawiedliwość jest dla Ciebie obce. Nikt nikomu nic nie zazdrości, życzę przedsiębiorcom żeby nawet 100% odliczali VAT-u. Rozchodzi się tylko o sprawiedliwość której i Tobie życzę. Może i niski poziom społeczeństwa, ale Tobie życzę żebyś nie spadł poniżej poziomu określonego przez Ciebie. Co do pracy ponadnormatywnej i pracy bez urlopu to współczuję, sam przez to przeszedłem, tak trochę jest to na własne życzenie, pogoń za pieniądzem - zachłanność, lecz to jest inna sprawam Pozdrawiam.

Zwykły pracownik co dojeżdża do pracy autem ma zwrot z podatku z tytułu kosztów uzyskania przychodu. Przedsiębiorcy nikt nie zwraca za paliwo, a jedynie polowe VAT. Tyle w temacie.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

No to teraz Ty zacznij myśleć. Przedsiębiorca musi za sprzęt, wszelkie szkolenia i całe wyposażenie do pracy zapłacić z wypracowanych pieniędzy. Chcąc zatrudnić pracownika musi wydać pieniądze na jego stanowisko pracy. Jeżeli pracodawca Cię zatrudnia to ile płacisz za wyposażenie Twojego miejsca pracy ?? Już nie mówiąc o tym, że możesz się dogadać z pracodawcą i założyć własną działalność gospodarczą i wykonywać to samo dla tego pracodawcy. Można by rzec nawet, że z pracownika stajesz się jego partnerem w interesach - taka społeczna promocja prestiżu ;) Pracodawca zapewne nie będzie iał nic przeciwko takiemu Twojemu pomysłowi nawet pewnie przyklaśnie i uściska Ci rękę. Nie wpadłeś na taki pomysł ?? Czemuż to ??

Dlatego, że nie użera się z fiskusem, ma płatny urlop, nadgodziny, okres wypowiedzenia . ...
Dogadaj się z pracodawcą, załóż działalność i odliczaj co tylko chcesz. I nie jęcz.

A jak Ci kolego udowodnią że przejechałeś mniej od ostatniego przeglądu ?

Bzdury, akurat VATu to nie dotyczy. Można odliczać więcej niż się ma do zapłacenia.
Ale oczywiście lepiej się nie wychylać ;-)

W Czechach cały VAT do odliczenia bez kratki bez łaski i bez chachmecenia Zakładaj firmę kup porsche i zobaczysz jak to jest

Na pewno tez jestes takim nowobogackim biznesmenem ,gdyby kazdy Polaczek jak piszesz założył firme kto na Was biznesmeni by pracował .