Ale bzdury! Uczyłem się w ESKK już kilkakrotnie. Aktualnie jestem na kursie angielskiego dla zaawansowanych i informuję, że wszystkie kursy się zmieniły. To co oferuje ESKK teraz to jest zupełnie inny rodzaj kursów niż te, które były 10 lat temu. Zeszyty są kolorowe, mnóstwo ćwiczeń rozwijających sprawności językowe, bardzo dużo zadań pisemnych, zupełnie nowa formuła. Najpierw trzeba zobaczyć kurs teraz, a dopiero później na jego temat można się wypowiadać.

A tu byś się zdziwił mój drogi, bo w ortografii i gramatyce języka niemieckiego zmieniło się w ciągu ostatnich 10 lat kilka rzeczy. Dla przykładu: słynne "ß" (Eszett) w większości słów zostało zamienione na podwójne "s". Poza tym w nauce języków pojawiają się ciągle nowe metody, taki kurs wymaga odświeżenia. Z resztą co tu wiele gadać, podręczniki do języka polskiego, na których pracują dzieci w szkołach też się zmieniają. I zmienia się ich zawartość. Także pomyśl trochę, zanim zaczniesz bezpodstawnie krytykować czyjeś zdanie.

PIerniczysz bezpowrotnie. Co to jest w ogóle za argument? Jeszcze za moich czasów przysłali "erratę", że zmienia się gramatyka. Moja krytyka nie jest bezpodstawna, natomiast twoja krytyka jest chybiona. Zmiana jednej rzeczy co tu zmienia?

Biedactwo. Nie możesz się skontaktować? Czyżby infolinia przestała działać? A może celowo od Ciebie nie odbierają telefonów? Pewnie też maili? No, na szczęście wysłałaś też poleconym. Mam tylko nadzieję, że za potwierdzeniem odbioru. Bo inaczej to żaden dowód. ;)

No, to już wiadomo, dlaczego urządzasz krucjaty na forum, wstawiając ostrzeżenia do wszystkich postów, z którymi się nie zgadzasz. I to, że jesteś niepełnosprawna, nie ma tu nic do rzeczy. Jak widać na tyle sprawna, żeby urządzać swoje prywatne wendetty.

To, że straciłaś masę środków, albo nie masz kasy na utrzymanie, to Twoja prywatna sprawa. Jak się do czegoś dorosły człowiek zobowiązuje, to musi ponosić konsekwencje, wiesz? Warunki rezygnacji są jasne, gdy przystępujesz do umowy. Jeśli je zaakceptowałaś, to zgodziłaś się, że przerwanie nastąpi na takich lub innych warunkach. A jak nie czytałaś - Twój problem, podobnie jak Twój podpis. Trzeba zacisnąć zęby, zapłacić, a jeśli byłaś niezadowolona, nigdy więcej nie wracać jako klient. Można też napisać do dyrekcji z prośbą np. o wstrzymanie kursu albo zgodę na zmianę jego warunków z uwagi na trudną sytuację materialną. Oni też dbają o swój wizerunek i być może pójdą Ci na rękę. Próbowałaś to załatwić w sposób cywilizowany, czy ograniczyłaś się do jednego /dwóch spretensjonowanych telefonów na infolinię?
Denerwują mnie takie osoby, jak Ty. Wolą szerzyć oszczercze zarzuty na forum. Ale nie zauważasz, że to koło Ciebie będzie robił komornik, a nie koło nich. Takie PANISKO - konsumentka pełną gębą, pewnie bezstresowo wychowywana, zgodnie z nowoczesną psychologią...

Ja byłem wielokrotnie studentem ESKK i zawsze byli w porządku (choć zastrzegam, że były to kursy w latach 90-tych i do 2005, bo teraz nie wiem). Nauczyłem się w ESKK bardzo dobrze angielskiego + podstaw niemieckiego. Faktycznie mam wrażenie, że szkoła straciła dużo z tamtego impetu - zresztą wtedy nie mieli poważnej konkurencji, a teraz konkurencji w bród. Nie pomogło jej też otwarcie kursów z szamaństwa (czytaj Psychotronik - jak oszukiwać ludzi i doić kasę stawiając karty albo pieprząc coś o gwiazdach). Wtedy bardzo stracili na prestiżu - i osobiście od tamtego czasu nie mam ochoty uczestniczyć w ich kursach. Ale to moja prywatna uwaga. Mogę powiedzieć, że w czasie gdy ja uczestniczyłem, byłem zadowolony. Warunki były jasne, szkoła wywiązywała się ze wszystkiego.

A może to ciebie trzeba zbanować? Bo anonimiowo to można każdemu koło pióra narobić. Podpisz się imieniem i nazwiskiem, podaj swój numer studenta w ESKK. Napisz, z czego się nie wywiązali, albo z czego nie jesteś zadowolona. Wtedy będziesz wiarygodna.

Ja też zgadzam sie z opinią, że ich kursy są generalnie dobre.

Remigo co ty bredzisz. Fujara z ciebie pracują i naciągajaca na ESKK. A prawda jest taka że oszukują uczciwych ludzi i próbują wyłudzić pieniądze. Nie dajcie się okraść przez tych oszustów.

Tak, zo za, zo zo zo zo zo zo... :)

Przepraszam???? Mogę prosić bliżej?

Tak masz całkowitą rację jeśli chodzi o kurs projektowania stron www. Materiał jeszcze z czasów króla Ćwieczka. Wyrzucone pieniądze. Natomiast kurs ECDL na który również się zapisałam jest w pełni nowoczesny. Inna sprawa to ceny kursów. Ale jak się trafi na oferty promocyjne to ceny są do przyjęcia. Poza tym obsługa bez zastrzeżeń.

Skoro zakupiłaś kurs a potem za to nie płaciłaś to niestety muszą jakoś odzyskać pieniądze.

To co wypisujecie to jakaś kompletna bzdura. Korzystałam z tych kursów i jestem zadowolona, i wcale nie są drogie, sprawdźcie cenę najbliższej szkoły albo chociaż za 1 godz. korepetycji.Z jednego kursu niestety musiałam zrezygnować i obyło się bez problemów, bo zawiadomiłam ich w czasie który dają do zastanowienia.Teraz zamierzam zapisać córkę na gitarę a sama chcę nauczyć się nowego języka. Polecam wszystkim.

MAM PYTANIE CZY KTOŚ Z WAS ROBIŁ KURS PSYCHOLOGIA DZIECKA ????
JESTEM BARDZO ZAINTERESOWANA JAK WYGLĄDAŁ EGZAMIN I CZY TEN KURS DO CZEGOŚ WAM SIĘ PRZYDAŁ??????

MAM PYTANIE CZY KTOŚ Z WAS ROBIŁ KURS PSYCHOLOGIA DZIECKA ????
JESTEM BARDZO ZAINTERESOWANA JAK WYGLĄDAŁ EGZAMIN I CZY TEN KURS DO CZEGOŚ WAM SIĘ
PRZYDAŁ??????

Ja zrobiłam ten kurs i jestem z niego bardzo zadowolona. Ciekawy, pomocny i dobrze prowadzony przez nauczyciela -opiekuna. Do egzaminu nie przystąpiłam z przyczyn losowych i teraz żałuję, ale myślę o nowym kursie i tym razem o przystąpieniu do egzaminu końcowego. Polecam psychologię dziecka.

Hej, co mprawda troche wiecej sie placi za te kursy, ale sa rzetelne, jestem samoukiem b. lubie sama sie doksztalcac. bardzo podaba mi sie kurs j. angielskiego, gdyz przewazajaca wiekszosc cwiczen slowek jest z mozliwoscia odsluchania, a nie tylko dialogi, i cw na sluch, jak w normalnych podrecznikach do nauki samemu z plytami. Jestem b. zadowolona bo gdy czlowiek nie ma zadnych podstaw to jest to wielkie ulatwienie, i nastawienie oczywiscie na komunikacje.

przecież każde dziecko wie że kursy korespondencujne są dla ludzi którzy choć trochę mają pojęcie w danej dziedzinie np. na kurs języka angielskiego powinna zapisać się osoba, która w przeszłości "lizła" trochę tego języka bądź uciekała z lekcji angielskiego ;) ({ i musi nadrobić zaległości w parę miesięcy)} ,a nie dla żółtodzioba, który uczył się całe życie ojczystego języka wschodnich przyjaciół i chce "błyskać" przed znajomymi bądź szefostwem że nie chodząc do szkoły prefekcyjnie zna inny obcy język w mowie i piśmie, takie podejście do kursu nadaje się wyłącznie do "ŚMIECHU WARTE"