Mam już dwuletnie doświadczenie na tym rynku. Inwestowałem sam i poprzez "fachowców" i ich cudowne systemy (oczywiście z historią megazysków). Powiem jedno: gdyby nie inne trafione inwestycje i ciągły dopływ gotówki z interesu, to lizałbym rany do dziś. Ale potraktowałem to jako najbardziej agresywną część całego portfela. Straciłem w ten sposób wartość dobrego samochodu, lub po prostu zarobiłem mniej na całości moich inwestycji. Więc rada moja, abyście nie angażowali się zbyt mocno. Jest to fajna zabawa, wiele emocji, ale kosztowna. Dziś w 3 roku doświadczeń nauczyłem się już zarabiać na walutach. Ale nie podzielę się z wami tą wiedzą, ponieważ zbyt wiele kosztowało mnie czasu i pieniędzy, aby się jej nauczyć. Pozdrawiam.

NO W TEN SPOSÓB TO NIEŁADNIE PAN POSTĘPUJE. BO DZIWI MNIE PISANIE KOMENTARZA: WIEM, ALE NIE POWIEM. JAK 5 LETNIE DZIECKO! ZACHOWAŁBY SOBIE PAN TE PRZEMYŚLENIA I WROGOŚĆ DO LUDZI DLA SIEBIE. TAKIMI EMOCJAMI DALEKO PAN NIE ZAJDZIE, JUŻ ENERGIE NAD TYM CZUWAJĄ.

A co myślicie o systemach w których eksperci ujawniają swoje typy i system automatycznie typuje na ich podstawie na kontach użytkowników? Chodzi mi np. o http://polska.zulutrade.com

Jest to fajna zabawa, wiele emocji, ale kosztowna.


Człowieku, skoro traktujesz Forex jako fajną zabawe to sie nie dziwie, że utopiłeś tyle kasy... Więc z łaski swojej nie strasz ludzi, którzy dopiero zaczynają, bo z takim podejściem to lepiej do kasyna iść.

no to jak jestes taki dobry to czego sie pultaczysz? zarabiaj tez i kup se wyspe na karaibach. Tymczasem jak zarobisz na pierwsze gacie pochwal sie mamusi

to nie jest inwestowanie tylko SPEKULACJA

INWESTOWANIE, A SPEKULOWANIE

1. Cel
Inwestowanie: Udział w podziale zysków z danego przedsięwzięcia.
Spekulowanie: Szybki zysk ze sprzedaży posiadanych udziałów w przedsięwzięciu.

2. Horyzont czasowy
Inwestowanie: Długi
Spekulowanie: Krótki

3. Źródło zysku
Inwestowanie: Długotrwały wzrost wartości przedsięwzięcia.
Spekulowanie: Krótkoterminowe wahania cen.

4. Źródło sukcesu
Inwestowanie: Umiejętność znalezienia przedsięwzięć, które przyniosą w przyszłości zyski większe od innych.
Spekulowanie: Umiejętność przewidzenia zachowania innych uczestników rynku.

5. Kto może zyskać
Inwestowanie: Potencjalnie wszyscy.
Spekulowanie: Mniej niż połowa - zyski jednych są stratami innych, a do tego dochodzą koszty zawarcia transakcji.

6. Ryzyko:
Inwestowanie: Dotyczy w największym stopniu przyszłych zysków. Kwota kapitału nie powinna się zmniejszyć w długim okresie.
Spekulowanie: Dotyczy głównie kwoty kapitału - może ona ulegać znacznym wahaniom w krótkim terminie.

INWESTOWANIE A HAZARD

Często porównuje się inwestowanie (szczególnie na giełdzie) z hazardem. Choć z pozoru analogia wydaje się być właściwa, to jednak tak naprawdę porównanie nie jest trafne. Zarówno w przypadku inwestycji na giełdzie, jak i gry w ruletkę ponosimy ryzyko. Jednakże czym innym jest ryzyko działalności gospodarczej - niosące ze sobą sens i użyteczne cele, a czym innym sztuczne ryzyko wytworzone przez koło ruletki lub talię kart, którego jedynym celem jest zapewnienie graczowi rozrywki.

W przypadku inwestycji szanse przemawiają na korzyść inwestora - w długim okresie wartość zainwestowanych środków się zwiększy. W przypadku hazardzisty, szanse są przeciwko niemu. W długim okresie nie istnieje możliwość pokonania kasyna - zasady gier i stawek są zawsze tak skonstruowane, by to kasyno zarabiało, inaczej przecież jego prowadzenie nie miałoby żadnego sensu.

Porównanie rynku kapitałowego, spełniającego ogromnie ważną rolę dla gospodarki do jaskiń rozpusty w Las Vegas niewątpliwie szkodzi rynkowi. Zapewne z tego powodu całkiem niedawno warszawską giełdę, promowało hasło wypowiadane przez znanego piłkarza: Na giełdzie inwestuję. Gram tylko w piłkę.

Kumbasku inwestowanie to dlugi termin, dywidendy, zebrania walne zgromadzenia glosowanie, chlanie na piknikach p********************** utozsamianie sie z firma. Spekulacja to kupie dzis a sprzedam w ch uj jutro zeby zarobic a dalej w pi zdu z tym badziewiem... Nie widzisz roznicy? Tylko jak grasz to ladniej sie nazywa jestem, kurna inwestorem...

wlasnie, polaku nie daj sie nabrac..., bo polak jak wiadomo jest ciemny i glupi i kazdy moze mu mowic na co sie nie ma nabrac. juz zaczyna mnie wkurzac stosowaie slowa polak jako synonim latwowiernego, dobrodusznego prostaczka wodzonego za nos przez kazdego lepszego cwaniaka. Mr Marks, nie mierz ludzi swoja miara.

Jestem poczatkujacym graczem na Forexie ale wlasnie taka taktyke bym polecil, czyli "stop-lossy" na wyzszych poziomach niz oferuje domyslnie platforma. Na poczatku stracilem poprzez zachlannosc, teraz gram uwazniej, blokujac ewentualne straty, ktore wkalkulowuje naciskajac przycisk "kupuj". Mysle, ze na Forexie, przynajmniej dla nowicjuszy: mniej a czesciej jest duuuuzo zdrowsze dla zdrowia i portfela.

Już to niestety przerobiłem... człowiek, który się tym zajmował w moim imienu - miał pełnomocnictwa do rachunku - obiecywał złote góry. Kilka razy "zarobiliśmy" sporo, ale feralnego dnia broker nie mógł się z nim skontaktować telefonicznie i szlag trafił nie tylko zyski i cały kapitał początkowy - ponad 60.000 zł. Róbcie, ale ostrożnie...

Statystyki są niubłągane 95% na forexie traci cały kapitał (to tylko kwestia czasu).
Jak już ktoś chce grać niech najpierw sobie kupi książke dot. gry na rynku terminowym i zastanowi się nad penymi prawdami które wydają się banalne, a których potem się nie przestrzega i koniec w końcu nadchodzi.
Prawdy typu: ustawiaj zawsze Stop-losy, nie przesuwaj stop-losa, zamykaj pozycje jeśli idzie nie po twojej myśli, nie dobieraj do stratnych pozycji .....itd

no to widac kto wali konia przed koputerem...wez sie chlopie za ten forex jak najpredzej bo Ci sie talent marnuje...

brrrr... schlodziliście mnie :)

taka skrajna spekulacja mne nie bawi.

Zostaje przy akcjach :)

forex jest ok, da się zarobić, ale do niego nie można podejść jak do akcji (np. debiuty i informacje wieczorne pap) - to trochę bardziej skomplikowane.

Radzę zrobić szkolenie (są takiw polsce ale bardzo mało) i wydać nawet 2.000 niż stracić 10.000.

Najważniejsze jest zarządzanie kapitałem i trzymanie się zasad...

Byłam na takim szkoleniu. Na razie jestem laikiem, ale wydaje mi sę że po drugiej stronie tych futures i opcji no i forexca stoją wielkie instytucje finansowe i taki laik nie ma szans. Trzebaby nie pracować , zdobyć wiedzę, analizować rynek non stop , wyciągać wnioski. Na pierwszy rzut oka wg mnie to spekulacja

no bo to jest spekulacja - inwestujesz w waluty zeby sie rozwijaly do ciezkiej cholery czy jak?

Mam podobne pytanie - wiem ze na XTB nie ma takiej opcji - mieli ale kilka m-c temu zawiesili - czy jakaś inna platforma ma taka możliowść ???

Pomijając sprawę dmuchania różnych baniek spekulacyjnych i ich wpływu na to co dzis na świecie mamy(uwazam,że lichwiarstwo bankowe powinno byc prawnie zakazane -a więc powinniśmy budować swoje kapitały sami i być bankami sami sobie-bo po co niby mamy płacić haracz takim instytucjom,które teraz nas pograżają? a takie hasła jak inflacja czy deflacja powinny byc równe zero), A gdyby tak banki były tylko usługodawcami do wykonywania płatności i przechowywania środkków obrotowych, bez kredytów i odsetek i na+ i na -? podziwiam NAIWNOŚC wszystkich "Graczy",którzy nie mają wiadomości -tzw "cynku" w odpowiednim czasie....Poza tym to przecież wszystko jest wirtualne- a niby w realu,bo musiałeś wpłacić fizyczną kase ze swego konta(zresztą tez wirtualnego),A wystarczy tylko jedna wieksza i dłuższa awaria prądu- spowodowana na przykład przez nieoczekiwany duzy wybuch na słońcu .Cała ta "ZABAWA W DZISIEJSZA CYWILIZACJĘ" może mieć wtedy tylko jedną nazwę: PLAJTA MOŚCI PANOWIE WE WSZYSTKICH KIERUNKACH I DZIEDZINACH .
Życzę POWODZENIA WIELKIM OPTYMISTOM NA NIESKOŃCZENIE DŁUGIE I NIESKOŃCZENIE WIELKIE ZYSKI!

nie no pojechales po bandzie, kolego. Slonce jeszcze pare lat bedzie swiecic a banki nie pograzaja nas (no moze z wyjatkiem Ciebie). Trzymasz mamone w domku, ok tylko sie pilnuj bo krasnale moga jednego dnia przyjsc i pograzyc to co uciulales na truskawkach przez cale zycie. Inflacja rowna zero... hm... zeitgeista sie naogladales czy co?

Jakie krasnale?Masz na mysśli parchatych? Ci to dopiero są moralnymi karłami.

W biznesie trzeba postępować jak z dzieckiem w wieku dojrzewania tzn. delikatnie ale stanowczo i odwrotnie.

Witajcie Panowie i Panie.
Bawię się w to od kilku lat. Kasę mam z innej działalności a w tę zabawę "forex" wsadziłem kiedyś 10.000 i do tej pory mam trochę więcej ale zdecydowanie mniej niż pracując na swoim z takich pieniędzy. Ale tam pracuję a tutaj się bawię. I nieraz co jakiś (cały miesiąc dla statystyki) wszystkie oferty realizuje mi mój, teraz 11 letni syn. Tzn. ja go pytam "sprzedajemy czy kupujemy" a on mi odpowiada. Nie muszę dodawać, że on nie tylko nie wie o co chodzi ale nawet nie wie co ja robię. I cóż z tego wynika?. Nieraz ma lepsze wyniki ode mnie. I to cbdo - idę bawić się dalej. Jak bym miał zmysł literacki też bym kilka książek o analizie napisał - też dla zabawy. Dla tych co realnie grają SWOJĄ gotówką i nie mają wtyczek w różnych miejscach tego biznesu to kilogramy makulatury zabierające cenny czas na inne rzeczy.