Jak zwykle, w przypadku tego rodzaju artykułów na policjantach wiesz się psy. Tyle tylko, czy większość z Was wie jak wygląda płaca (uposażenie) w Policji? Po postach widać, że nie bardzo. Tusk i spółka, która próbuje to reformować nie raczy o tym społeczeństwa poinformować, a uległe media powtarzają głupoty...
Po pierwsze uposażenie miesięczne jest stałe. Tzn. czy pracujesz tylko od poniedziałku do piątku w godz. 8-16, czy też w święta, nocki, na zmiany - uposażenie dostaniesz takie samo. W Policji nie ma nadgodzin, nie ma dodatkowego wynagrodzenia za święta, nocki, itp.
To właśnie jest naszym kapitałem emerytalnym. Te świadczenia, których nie otrzymują policjanci, a pracownicy zatrudnieni w oparciu o kodeks pracy już tak.
Wyobrażacie sobie planowanie służb w święta, gdyby policjantom miano płacić jak cywilom? Wyobrażacie sobie ile państwo musiałoby zapłacić za
akcje i operacje policyjne np. w dniu 1 listopada? Szłoby to w setki milionów złotych dziennie dodatkowych kosztów. O tym nikt nie mówi.
Jeśli chcecie reformować uposażenie policjanta, w tym jego prawa emerytalne, to dajcie nam takie same uprawnienia jak wynikające z kodeksu pracy. Nic więcej nie chcę. Tylko kodeks pracy. Wtedy dopiero okaże się ile kosztuje bezpieczeństwo...