Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rozwartwienie społeczne. 50 tys. osób kontroluje 1/3 majątku wszystkich Polaków

Rozwartwienie społeczne. 50 tys. osób kontroluje 1/3 majątku wszystkich Polaków

Wyświetlaj:
inter69 / 83.10.31.* / 2015-08-25 12:53
Mieszkanie, samochód i roczna wypłata w banku.....to nie majątek.
To bieżące własne potrzeby!
Majatek to nietruchomości, fabryki, pola, ogrody i farmy!
inter69 / 83.10.31.* / 2015-08-25 12:49
......czy "o take" Polske walczyłes solidarny ...........?
jolkajolka790 / 95.108.76.* / 2015-08-25 12:45
75 tys???o//to ja bogata..choć uwazam się za plebs...mieszkanie warte 250 tys, i jak to w mieszkaniu /poznań/, oszczednosci 30 tys, praca 2,5 netto z wizją podwyzki 600 haha. chyba przestane narzekac..
Greg559 / 31.63.236.* / 2015-08-25 12:34
54 lata 15 letnia skoda ,mieszkanie komunalne, 1800 zł brutto po 30 latach pracy w bandyckiej firmie TP
6 tys długu w banku to jest cała statystyka tylko sobie w łeb strzelić
Jeff770 / 185.81.57.* / 2015-08-25 12:33
Statystyczny Polak nie ma czasu i pieniędzy żeby liczyć jakieś statystyki majątkowe poza tym majątek statystycznego Polaka to wypłata 10
statystycznyxx / 176.221.121.* / 2015-08-25 12:28
W Polsce do krezusów należą głównie z PO, którzy dorobili się na Polakach w ostatnich latach....
sig / 83.9.69.* / 2015-08-25 12:25
jak będziemy mieli sytuację, że 200 tys. takich krezusów, znaczy że wychodzimy na prostą
Michał323 / 95.160.62.* / 2015-08-25 12:23
statystyczny polak nie istnieje...
Enmerkar / 31.61.137.* / 2015-08-25 12:14
Autor myli się, wiążąc wysokość współczynnika Ginniego z zamożnością państwa. Jest on ściśle skorelowany z rodzajem gospodarki, ustrojem. Najwyższy jest w gospodarkach najbardziej skapitalizowanych i w ustrojach totalitarnych, dyktaturach. (co w zasadzie na jedno wychodzi, jeśli się zastanowić).
pietshaq / 83.144.110.* / 2015-08-25 12:11
To zaraz, co w końcu obrazuje ten współczynnik? Bo z definicji wynikałoby, że w Niemczech jest "bardziej równo", tymczasem Wy piszecie, że "bardziej sprawiedliwie". On chyba liczy równość, a nie sprawiedliwość.
kiedy / 46.112.252.* / 2015-08-25 12:05
Kiedy zgromadził teraz ? dla większości to niemożliwe. Dla młodych na śmieciówkach wcale?
zxc12 / 95.49.244.* / 2015-08-25 08:38
Majątek narodowy został rozdzielony wśród kolesiów i mamy czerwoną burżuazję.
Waniek / 2015-08-25 08:19 / Bywalec forum
To co w polsce jest postrzegane jako bogactwo na świecie nie jest nawet klasą średnią!!!
nieobywatelskie tak mają / 178.37.242.* / 2015-08-25 08:51
Mamy sprawniejszych postrzygaczy.:))) Problemem jest transfer wełny poza granice kondominium. Przykładem wzorcowym łupieżczych metod była Argentyna,więc nie rozumiem zdziwienia.
Waniek / 2015-08-25 09:40 / Bywalec forum
Tylko że ten zarzut jest do naszej klasy politycznej, która z polski zrobiła kraj outsourcingowy!! Który mimo wysokiego wykształcenia i bardzo dobrych produktów sprowadza tani złom lub drogie śmiecie!!! Co powoduje że nasi pracownicy zamiast w ogóle zarabiać wyjeżdżają za pracą. Co mi po produktach śmiesznych, które na rynkach międzynarodowych nie są wstanie konkurować ba nawet w polsce ich nikt nie chce. A nasi pracodawcy niestety chowają się w polsce bo lekko łatwo i bez wysiłku tylko że jak tracą cały majątek to później płaczą bo nikt nie chce pomóc tylko że jak nie mamy związków ze światem nikt nam nie pomoże!!!
olek339 / 78.8.246.* / 2015-08-25 12:48
Waniek - co to znaczy "mimo wysokiego wykształcenia" - młodzi ludzie w Polsce, owszem mają wyższe wykształcenie tylko jest to marne wykształcenie - Kulturoznawstwo, Geologia, Ornitologia, Astronomia, AWF, Archeologia, Prawo i Administracja itp. Z takim wykształceniem, to tylko kasa w Biedronce i Lidlu.
elvis951 / 89.78.190.* / 2015-08-25 13:02
czyżby owe kierunki juz były na wymarciu ?..prawo/archeologia /geologia/astronomia/..powinny byc zawsze aktualne
Waniek / 2015-08-25 12:55 / Bywalec forum
Widzę na co-dzień gości z technicznym wykształceniem co zasuwają w polsce w jakiś dziwnych marketach lub tułają się po firmach pracując na zlecenie. Tak zbyt daleko nie ujadą co z tego ze kończył automatykę mechanikę czy inne tego typu szkoły jak zamiast dawać pracę to sam jak menel jej szuka. Nie ma znajomości aby zarobić większe pieniądze często jedzie na zachód i do polski już nie wraca.
Marooo / 91.226.50.* / 2015-08-25 07:52
Nie ma takiego problemu w Polsce jak nadmierne rozwarstwienie dochodow - jest ono naturalne.

Zawsze Ci ktorzy maja firmy, ktore odnosza sukces, beda zarabialo nascie razy wiecej niz pracownicy ktorzy tam pracuja i bardzo dobrze ze tak jest bo to oni tworza miejsca pracy, podejmuja ryzyko, dzieki nim ten kraj sie bogaci, maja pieniadze na kolejne inwestycje i dalszy rozwoj bez cisnienia.

Spoleczenstwo powoli to zaczyna rozumiec chodziaz dalej gdzies funkcjonuje przekonanie z kominizmu ze ludzie ktorzy odniesli sukces lub bogaci sa nimi niezasluzenie, za duzo maja i na pewno nakradli lub oszukali.

Problemem nie jest sa kosmiczne dochody najbogatszych tylko niskie najbiedniejszych. Tutaj niestety zmiana wymaga przede wszystkim czasu, edukacji pracownikow, aby ich umiejetnosci byly wiecej warte i zaangazowania samych pracownikow.

Jakby pracownik dzialal100% zaangazowaniem niezaleznie od zarobkow, byl bardzo dobry w tym co robi, to szefowie dzieki takiej osobie mogli by zrobic 2x wiecej zysku i dac znacznie wiecej pracownikowi. Gdyby nie dali to sama grozba odejscia tak bezcennego pracownika szybciutko by ich otrzezwila. Firmy majac wieksze zyski mialy by kapital na podnoszenie jakosci (to przeklada sie na wiekszy zysk) i rozwoj ,czyli zatrudnienie kolejnych ludzi. To zmniejszylo by bezrobocie a to w dluzszym okresie zrobilo by presje na pracodawcach zeby podniesli pensje, bo za dobro rzadkie (niskie bezrobocie malo rak do pracy) i dobrej jakosci placi sie znasznie wyzsza cene, bo pracodawcy musza o to walczyc.

To jest na prawde proste, jednak u nas trudne do osiagniecia bo wiekszosc ludzi ktorych zatrudniam sie nie chce, tlumacza sie ze za tyle im sie nie oplaca zanim, a poziom ich pracy zasluguje na znacznie mniej. Paradoksalnie jestem w stanie im zaplacic 50% wiecej jakby byli efektywni, ale do tego nie dochodzi bo oni najpierw wymagaja pozniej cos daja od siebie, a tak to nie dziala.
Czemu mam zaoferowac podwyzke osobie ktora wykonuje beznadziejna robote liczac ze wtedy zacznie pracowac cudownie? Nie wierze w to. Poza tym jezeli teraz niby pracuje na 60% to znaczy ze mnie oszukuje bo ja mu place za pelne zaangazowanie w godz pracy i takiej osoby te nie chce.

Wiec podsumowujac wysokosc minimalnych zarobkow zalezy w glownej mierze od samych pracownikow ich zaangazowania i jakosci pracy. Reszta to jest wypadkowa ich pracy
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Pracownik. / 178.252.19.* / 2015-08-29 01:28
Ciśnie mi się jeszcze jeden komentarz do tej dyskusji. Ktoś kiedyś powiedział że mądrość tkwi w ludowych przysłowiach i ja w to wierzę: "Jak płaca, taka praca!" Zastanów się nad tym Maroooo. Podziwiam tylko tych desperatów, którzy u Ciebie pracują na 200%.
Grabbica8 / 89.71.98.* / 2015-08-25 14:19
Pięknymi teoriami piekło jest wybrukowane.Znam pracowników spełniających te teorie tylko ich pracodawcy do pięt im nie dorastają, a na imię im Chciwość.
Pracownik. / 178.252.19.* / 2015-08-25 12:41
Typowy komentarz pracodawcy, który chce się usprawiedliwić że mało płaci swoim pracownikom. Przestań chrzanić, na pewno Cię stać na to żeby dać pracownikowi więcej. Umiejętności polskich pracowników są wysokie a i pracowitości nam nie brakuje. Wstyd. Dlatego jest takie rozwarstwienie społeczne.
Marooo / 91.226.50.* / 2015-08-26 11:58
Sa ale nie wszystkich. Ci ktorych sa wysokie dalej dzialaja u mnie i ich zarobki sie podnosza, dostaja bonusy. Ale oni nie narzekaja na rozwarstwienie. Mowie o tych ktorzy wiecznie narzekaja. Mialem okazje takich pracownikow miec dziesiatki i dlatego pisze ze zawsze tak bedzie bo chocbysmy byli szwecja to i tak nikt im nie zaplaciu duzo za takie podejscie do pracy i jej poziom. Oczywiscie mozna mowic ze za duza kase beda lepiej pracowac, ale takich ludzi ja nie chce bo to oznacza ze jezeli przyszedl do mnie , zaakceptowal warunki a teraz robi swiadomie na 50% to jest dla mnie oszustem.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Pracownik. / 178.252.19.* / 2015-08-28 01:28
Dlatego ja przeszedłem z sektora prywatnego do państwowego. Zarabiam więcej i mam mniej stresów, dziękuję prywaciarzom. Przez 6 lat nie było podwyżek, jak przynosłem wypowiedzenie to nagle pieniądze się znalazły, ale dla mnie było za późno. Chytry 2 razy taci. Dziękuję dobranoc.
viera / 89.70.149.* / 2015-08-25 11:42
Bardzo mało jest firm gdzie pracodawca z szacunkiem traktuje pracownika. Brak umów o pracę zaniżanie wynagrodzenia za pracę, naginanie czasu pracy niewypłacanie wynagrodzenia to norma wśród pracodawców. Rząd powinien wprowadzić ustawy które karałyby nieuczciwych pracodawców i wice wersa nieuczciwych pracowników również.

PRACODAWCO JEŻELI NIE STAĆ CIĘ NA GODZIWĄ PENSJE I UMOWĘ DLA PRACOWNIKA TO PRACUJ SAM!!!!!!
Marooo / 91.226.50.* / 2015-08-26 11:52
100% racji
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
może się nie domyślają żeś taki chojny / 94.254.193.* / 2015-08-25 11:22
A powiedziałeś im chociaż że jak zaczną pracować lepiej to dasz im podwyżkę czy czekasz aż się sami domyślą? Bo w większości firm nie ma co liczyć na dodatkową kasę za wyniki. Z reguły jest tak że jak więcej pracodawca zarobi np.50% to i tak pracownika odpali marne grosze.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Marooo / 91.226.50.* / 2015-08-26 11:51
Kiedy mialem im powiedziec jak nawet jak ich poziom pracy nie pozwalal zeby przepracowali 2 mies bo byl tragiczny wiec gdzie my mowimy o podwyzce? Ci co u mnie dzialaja sukcesywnie dostaja podwyzki , ale zeby znalezc kazda z tych 10 os musialem miec ok 50 pracownikow i kolejnych 60 na probe.

Jezeli ktos w pierwszych dniach daje z siebie 50% , rozmawiam daje szanse i nic sie nie zmienia to o czym my mowimy?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
as667 / 195.254.174.* / 2015-08-25 10:52
większej bzdury nie czytałem to co piszesz niestety można miedzy bajki włożyć
Lisowczyk / 213.156.127.* / 2015-08-25 10:33
Zacznę od tego, że pracuje w korporacji na etacie gdzie zarabiam całkiem przyzwoite pieniądze. Mam też własną działalność gospodarczą gdzie zatrudniam pracowników, więc znam temat również od drugiej strony. Zanim trafiłem do tej amerykańskiej firmy pracowałem w dużej polskiej firmie produkcyjnej gdzie właścicielem jest polski biznesmen. I powiem wam jedno polscy pracodawcy mają głęboko w d.... efektywność pracownika gdy przychodzi chwila na rozmowę o podwyżce. Robiłem projekty przynoszące firmie oszczędności na kilka baniek rocznie a gdy pytałem o 500 zł podwyżki to słyszałem, że to dużo, a za bramą czekają tysiące na moje miejsce. Nie pozostało mi nic innego jak zmienić pracodawcę na obcy kapitał. Dodatkowo kiedy dałem im wypowiedzenie (2 tygodnie wg umowy na czas określony, którą zaproponował mi i podpisał ze mną sam właściciel) byli oburzeni, że nie zostanę dłużej niż ten termin z umowy. Dosłownie powiedzieli mi, że robię im świństwo bo nie będą w stanie znaleźć nikogo na moje miejsce w tak krótkim czasie. ???!!!! Czujecie klimat? Taka jest prawda o polskich wielkich biznesmenach, którzy swoje bogactwo i sukces zawdzięczają wykorzystywaniu słabszych od siebie. I trąbienie p****** w stylu jakby pracownik się bardziej starał to ja bym dał mu więcej to zwykłe kłamstwo. Chcecie szybko się dorobić i każda złotówka wydarta pracownikowi choćby najlepszemu przybliża was do tego celu i dlatego nigdy z niej nie zrezygnujecie nawet kosztem wykorzystywania uprzywilejowanej pozycji pracodawcy względem pracownika.
Marooo / 37.47.35.* / 2015-08-26 12:26
Masz racje. Jestem za tym zeby takie patologie tepic. Wlasnie po to jest opcja zmiany pracy, jak nikt nie bedzie u nich pracowal to wtedy rynek ich nauczy albo znikna. Podobni z pracownikami, jak beda podnosic swoje umiejetnosci i beda szukac godnej pracy to predzej czy pozniej trafia na dobrego szefa ktory im dobrze zaplaci. Jednak jak pracownicy zaczynaja o d*** strony czyli najpierw wymagaja nic nie dajac w zamian to pozniej wlasnie jest problem...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
etc. / 194.165.48.* / 2015-08-25 09:17
Marooo, wybacz, ale musisz zrozumieć, że za Twoim sukcesem stoi - oprócz odziedziczonego kapitału - przede wszystkim ciężka praca wielu pracowników, którzy mogą sobie tylko pomarzyć o takich realiach jak Twoje. Nie ma czegoś takiego jak "naturalne rozwarstwienie", bo - naturalnie - wszyscy rodzimy się tak samo nadzy. Wszyscy zatem powinniśmy zaczynać od zera, nieprawdaż? A jednak tak nie jest i sukces nie staje się tylko efektem ciężkiej pracy i poświecenia, ale jest wypadkową także wielu innych składników, z których najważniejszym jest kapitał rodziców (ekonomiczny, społeczny itp.). To - w sposób wymuszony, wcale nie naturalny - stawia nas na różnych stopniach drabiny sukcesu już na samym początku, dając niektórym ogromne fory w "rywalizacji", którą nazywamy "życiem". Dobrze jest, jeśli uprzywilejowani nie wykorzystują swej przewagi do tego, by żyć na koszt słabszych, gorzej, gdy nie tylko tak robią, ale jeszcze uważają to za "naturalne", a siebie nazywają "motorem postępu" i "źródłem dobrobytu". Wiem, że to gorzkie zarzuty, ale warto się z nimi zmierzyć we własnym sumieniu.
Marooo / 91.226.50.* / 2015-08-26 08:19
Twoja wypowiedz jest typowo Polskim zwalaniem odpowiedzialnosci na czynniki zew. Ja nie mialem ani bogatej rodziny, ani bogatej ciotkk, ani duzo szczescia. To gdzie jestem jest wypadkowa tego ze zawsze z************, szukalem rozwiazan a nie usprawiedliwien, edukowalem sie z tego co potrzebne, ryzykowalem, szedlem caly czas do przodu. Jal bylo trzeba to przez kilka mies pracowalem po 110h tygodniowo, w odroznieniu od etatowcow po 8h nie moga zamknac drzwi firmy i przestac o tym myslec tylko praca jest 24/7. To jest meczace szczegolnie ze w pierwszych latach nie dosc ze nie zarbialem kokosow to jeszcze mialem minus 1000 miesiecznie. A i tak nie zabraklo mi determinacj. Stracilem cala kase ktora zarobilem pracyja za granica i jeszcze sie zadluzylem na 30tys zl. Splacilem zadluzenie i sie odrobilem z duza nawiazka.

Za to mam prawo zarabiac teraz nawet 200x wiecej od pracownikow i mam gdzies narzekanie, bo wiem ze wystarczy tylko chciec i dzialac na 120% zeby moec fajna pensje lub rozkrecic firme. Nie liczy sie kasa na start, rodzina, pochodzenie (oprocz skrajnych przypadkow). Wielszosc takich tlumaczen to wymowki...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
wewe / 89.174.133.* / 2015-08-25 12:47
Oczywiście, że to naturalne. Rodzice jako istoty rozumne dbają o dzieci (jedni lepiej, inni gorzej) i zostawiają im (albo nie) jakąś spuściznę, z której dzieci mogą korzystać, żeby mieć w życiu lepiej. Gad wyłazi z porzuconego jajka, a potem se już musi sam żarcia szukać - tak wygląda start od zera. Ale już np ssaki piją mleko matki - jak który ma silniejszą matkę, która ma więcej mleka i bardziej pożywnego, to lepiej rośnie i ma łatwiejszy start w życiu. Jak rodzice są silni, to mogą lepiej go bronić przed drapieżnikami. To też jest niesprawiedliwość społeczna? Równość w naturze nie istnieje - najsilniejszy, albo najsprytniejszy jest przywódcą stada - inni mają mu żarcie przynosić, a samice d.. dawać. Jak nie to wciry albo wypad ze stada. Tak to właśnie wygląda i to też jest natura. A socjalistyczne pitolenie o tym, że wszyscy się rodzą nadzy i mają równe żołądki jest żałosne. Nie wszyscy niestety mają równe rozumy, równe zdolności i równe chęci do pracy, za to każdy najgorszy nawet leniwy głąb uważa, że zarabia za mało, że ktoś inny zarabia za dużo i że to "niesprawiedliwe".
Ja też prowadzę firmę i zatrudniam ludzi. Za moim sukcesem stoi MOJA ciężka praca i to bez żadnego "odziedziczonego kapitału". Moi rodzice zapewnili mi geny, godne utrzymanie i możliwość zdobycia wykształcenia. Wiem, że niektórzy powiedzą że to dużo, bo oni i tego nie mieli. Ktoś inny wyśmieje, że to mało, bo jemu stary zostawił miliony. A ja po prostu skorzystałem z tego co miałem,wziąłem się do roboty i doszedłem tu gdzie jestem. I nie dorobiłem się na ciężkiej pracy moich pracowników i wyzysku - u mnie ktoś, kto dobrze, ciężko i mądrze pracuje zarabia naprawdę duże pieniądze (oczywiście nie takie jak ja - takie będzie mógł zarabiać jeżeli będzie miał kiedyś odwagę pojsć na swoje i dość pomyślunku, żeby się tam utrzymać). Natomiast jeżeli ktoś pracuje słabo czy głupio, to zarabia mało, albo go zwalniam. I to też jest naturalne. Nienaturalne, byłoby gdybym wszystkim, w tym sobie płacił po równo, niezależnie od ich pracy i wkładu w zyski firmy. Przypominam, że taki system już kiedyś funkcjonował i prawie wszędzie zbankrutował - poza kilkoma "zabetonowanymi" enklawami, przymierającymi obecnie głodem i duszącymi się w oparach własnego absurdu.
trupek / 77.253.233.* / 2015-08-25 10:43
Jest pewna racja w tym co piszesz, ale z drugiej strony nie należą do rzadkości postawy pracowników, które polegają na tym, że są oni w stanie zmobilizować się do pracy tylko pod presją ekonomiczną. Danie im możliwości uzyskania większego dochodu nie poprawia ich bytu. Wręcz przeciwnie. Takie zjawiska są obserwowane na co dzień jak i były w przeszłości. Przykładem mogą być opisywane w literaturze problemy Forda w latach 30-tych w USA, kiedy jego pracownicy zarabiali znacznie więcej niż przeciętnie i wszystko trwonili, jak i podobne zachowanie robotników polskich, którzy otrzymywali akcje prywatyzowanych przedsiębiorstw i sprzedawali je na pniu, a pieniądze wydawali na gadżety.
Obserwując takie zjawiska można zgodzić się z poglądem, że bieda to nie jest stan konta lecz przede wszystkim stan umysłu.
inter69 / 83.10.31.* / 2015-08-25 13:19
trupek - głupota, to jest na pewno stan twojego umysłu...
felek163 / 77.115.58.* / 2015-08-25 09:39
Po to człowiek pracuje, działa, pomnaża majątek, buduje pozycję i relacje by z tego wszystkiego korzystać. Również po to, by korzystała rodzina, a dzieci miały start z lepszego poziomu.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Waniek / 2015-08-25 09:46 / Bywalec forum
Nadal mylisz pojęcia dzieci w polsce mają przeświadczenie, że są lepsze od innych życie i praca szybko to na szczęście weryfikuje. A polityczne wsparcie w dłuższym czasie bardziej przeszkadza w rozwoju jak pomaga. I tak ci którzy parę lat temu byli bardzo bogaci dziś to obdartusy i obieżyświaty. np Gudzowaci. A polska z czasem znormalnieje tylko ilu ludzi jeszcze musi zapłacić własnym majątkiem realnie wypracowanym zanim politycznie umocowani i nachapani wreszcie padną?
Waniek / 2015-08-25 08:32 / Bywalec forum
Specjalne strefy ekonomiczne pendolino to takie najbardziej jaskrawe przykłady na to że się mylisz!!!
Waniek / 2015-08-25 08:09 / Bywalec forum
Gdyby tak było to outsourcing leżał by odłogiem a tak nie jest. Umiejętności najdroższych pracowników ze względu na to że pracodawców nie stać na ich usługi sztucznie stara się zdołować. Co z czasem przynosi odwrotny skutek bo gość najdroższe oprogramowanie próbuję uruchomić na kompletnym złomie.
Mario121 / 83.28.117.* / 2015-08-25 07:17
Spora część tego majątku bogaczy to wartość własności przedsiębiorstw. Oni tego realnie nie konsumują tylko są właścicielami. Najwyżej konsumują zyski tych przedsiębiorstw. Oczywiście mogą te przedsiębiorstwa sprzedać i przejeść pieniądze ale w większości tego nie robią. Raczej je doinwestowują.
2 3 4 5 6 7
na koniec starsze

Najnowsze wpisy