RPP ponownie obniżyła stopy
Siemol
/ .* / 2005-09-01 19:22
Siemol
/ .* / 2005-09-01 19:22
czy ktos wie jak takie obnizenie stopy procentowej ma sie do oprocentowan kredytow?? (a konkkretnie mieszkaniowych).
MaciejKa
/ .* / 2005-09-05 10:33
można wziąć kredyt ze zmiennym oprocentowaniem i wtedy stopa zależy od wybranego przez bank wskaźnika (np. WIBOR 6M) powiększonego o marżę. W ten sposób można spłacić mniej lub więcej niż przy analogicznym kredycie ze stałym oprocentowaniem - stopy określane przez RPP będą miały tu duże znaczenie. Wiele zależy też od sposobu uzależnienia oprocentowania kredytu od stóp, zapisanego przez bank w umowie kredytowej.
Mała
/ .* / 2005-09-02 10:50
Tak trochę nijak. Banki to instytucje prywatne i obiżka stóp procentowych przy jednoczesnym zachowaniu progów oprocentowania kredytów powoduje tylko zwiększenie wpływów banków. Natomiat ma to oczywisty wpływ na oprocentowanie oszczędności zgromadzonych na lokatach terminowych i kontach osobistych. Tu oprocentowanie jest zawsze obniżane. Rynek kredytów obsrwuję już kilka lat. Nawet pozorna obniżka oprocentowania kredytów nie obniża kosztów bo zawsze można podwyższyć inne opłaty: prowizje, kary i odsetki od odsetek. Wszystko to jedno złodziejstwo.
Krzysztof
/ .* / 2005-09-03 10:17
No, nie całkiem to jest prawda. Chyba, że uznajemy też np. cenę proszku do prania w wysokości 10 zł też za cene złodziejską.Jeżeli jednak zgodzimy się z faktem, że kredyty są też towarem jak każdy inny to sytuacja wygląda inaczej. Cena jakiegoś towaru to efekt gry rynkowej między podażą i popytem. Jeżeli kredyty w Polsce są tak drogie to oznacza, że popyt na nie jest większy niż podaż. Innymi słowy banki mają za malo pieniedzy(społeczeństwo zbyt biedne czyli oszczęności zgromadzone w bankach stosunkowo małe).Nic dziwnego, że w tym samym banku w Niemczech oprocentowanie kredytów jest o wiele mniejsze bo banki o wiele bogatsze i aby wszystkie ich pieniądze "pracowaly" muszą ustalić cenę kredytu na wielokrotnie niższym poziomie.Jedynym rozwiązaniem w celu obniżenia ceny kredytów jest zredukowanie popytu (nie branie kredytów) lub zwiększenie podaży(banki mają więcej pieniędzy bo Polacy więcej oszczędzają).Oczywiście łatwo to powiedzieć ale trudniej zrealizować.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.