Boom bum
/ 87.205.249.* / 2016-04-16 20:05
No i co z tego? Dzięki osłabieniu rubla tanio odkupili od spanikowanych zagranicznych spekulantów swoje aktywa, zarabiają teraz dużo więcej na eksporcie, ropa od dołka w lutym podrożała już o 60%, a nam odgrzewają w kółko jakieś brednie zbankrutowanej dawno propagandy.
Dlatego opłaca się inwestowanie we własną gospodarkę, bo import nadmiernie podrożał, co tylko stworzy nowe miejsca pracy.
Udało im się to, czego nie są w stanie od wielu lat osiągnąć Stany, strefa euro, Wlk. Brytania, czy Japonia, drukowaniem bilionów zer rekordowych długów bez pokrycia i desperacką polityką zerowych, czy nawet ujemnych stóp %, co miało osłabić ich waluty, a spowodowało tylko jeszcze większe załamanie gospodarki i doprowadzi do niewypłacalności.
Zamiast ubolewać jaki to niby krach w tej biednej Rosji, dlaczego nie ma nic o rekordowej likwidacji wiertni po ropę w Stanach i załamaniu wydobycia ropy, co podsumowała w czwartek Międzynarodowa Agencja Energii (IEA), że z powodu największego od 1992 r. załamania wydobycia w Stanach, nadwyżka podaży ropy na rynku zniknie, a popyt stale rośnie, szczególnie w Chinach i Indiach.
Dlaczego nie ma mowy o ostatnich danych ze Stanów, krachu sprzedaży detalicznej, szczególnie samochodów - największym od roku, załamaniem zaufania konsumentów, bo mocno drożeje benzyna i rośnie inflacja, a płace nie rosną, więc ludzie mają coraz mniej pieniędzy, a z nią muszą rosnąć stopy % rekordowych długów bez pokrycia, bo produkcję chcieli zastąpić drukarką i spekulacjami powietrzem.
Dlaczego ani słowa o prawdziwych problemach, ogromnym i rosnącym deficycie handlowym Stanów (już ponad 47 mld $) i tak stale od dawna co miesiąc, a ropa drożeje, i nie ma co wydobywać ani za co, bo trwają ogromne cięcia inwestycji idące w setki miliardów $, po zbankrutowaniu mitu o łupkach.
Nie ma nic o przyspieszeniu załamania produkcji i wykorzystania mocy produkcyjnych w Stanach, pokazanym w piątek, bo jak struś myślimy, że jak udamy, że czegoś nie widzimy, to tego nie ma?