pola989930
/ 62.152.140.* / 2013-01-26 04:59
Wczorajsze posiedzenie sejmu,pokazało jaki wpływ na posłow ma kk.Czy posłowie odrzucający nawet dyskusję o związkach partnerskich pytali swoich wyborców,jakie jest w tej kwestii ich zdanie?Problem związków dotyczył kilku milionów ludzi.Pan Gowin powołując się na konstytucję,faktycznie pokazał,że literę prawa w nosie.!8 pkt Konstytucji jest sprzeczny z głownym zapisem konstytucyjnym o równości obywateli wobec prawa oraz roli państwa jednakowej wobec obywateli.A dzisiaj obywatele tego państwa w liczbie kilku milionów,nie mają prawa do zasiłków,świadczeń emerytalnych,czy ubezpieczenia,nie mówiąc już o tak podstawowej rzeczy,jaką jest praca.Ale ten komfort mają i posłowie,i duchowni.Wszyscy płacimy podatki,tyko że nie mamy wpływu na to,jak te podatki są wydatkowane.Żądanie przejrzystości w tej materii,jest więc konieczne,skoro w podejmowaniu wielu decyzji państwo nie konsultuje tego ze społeczeństwem.Przykładem jest choćby konkordat,który został podpisany przez nieistniejący już rząd Suchockiej.Kwaśniewski ratyfikował więc bubel prawny.Minister Boni od roku usiłuje porozumieć się z KK w sprawie wysokości podatku na rzecz Kościoła.Porozumienia nie ma,bo KK żąda więcej i twardo stawia sprawę religii,a nawet obowiązkowej matury z religii.Mamy skutki wycofania matematyki z matur,widzimy po naszych dzieciach,że są matołami z historii.Żądania KK wciąż eskalują.I znowu panie ministrze Gowin nie jest to zgodne z konstytucją,w której jest zapisany rozdział Kościoła od Państwa.Jeżeli minister sprawiedliwości wybiórczo stosuje zapisy konstytucyjne,to pora na abdykację.Ta funkcja Pana przerosła i toczy Pan sobie wiadomą grę.Mam nadzieję,że minister Boni,potrafi skutecznie obronić dobrowolne odpisy na wysokości 0,3% na kościoły i związki wyznaniowe.Pokazał bowiem,że potrafi negocjować,a nie frymarczyć zapisami prawnymi.Majątki zwracane KK całe społeczeństwo utrzymywało i zagospodarowywało przez 50 lat.Inaczej pola zarosłyby olchą,ziemia by wyjałowiała,a dworki rozsypały w ruinę.To się proszę KK nazywa amortyzacja,którą proszę łaskawie uwzględnić.Moja rodzina zrezygnowała ze zwrotu majątku,bo ziemie te uprawiali rolnicy przez lata PRLu i był to dla nich niejednokrotnie jedyny dochód.Czasami wydaje mi się,że w Polsce mamy dwa KK.Jeden to ten który uczył mnie religii i miłości,a drugi to obecny ,walczący o mamonę,wpychający się do polityki państwa i tak nauczający religii,że moje dzieci zrezygnowały z niej po kilku lekcjach,ponieważ nie znalazły katechetów,którzy sprostaliby ich pytaniom.Myślę,że ci katecheci byli zadowoleni,bo nie musieli sprostać współczesnym wymaganiom.Podobnie zachowali się posłowie,którzy kierowani miłością bliżniego,nie zgodzili się nawet na dyskusję w sejmie w sprawie związków partnerskich.I znowu Europa patrzy na Polskę,jak na pospólstwo i nie wie jakich użyć określeń.Przepraszam za chaos ,pobieżność i uproszczenia,ale nie jestem politykiem,więc mogę sobie pozwolić na emocje.