Szkolenia po kilka tys. zł. to fikcja Kto prowadzi te firmy które szkolą i biorą koszmarne pieniądze za nic. Rozdawnictwo dla bezrobotnych którzy najczęściej nie mogą znaleźć pracy bo się do niej nie nadają. I w takich ludzi pompuje się kasę którą ktoś wcześniej musiał zarobić. Czy nie lepiej dać ulgę podatkową człowiekowi który prowadzi firmę i niech on przyjmie tego bezrobotnego szansa że pieniądze się nie zmarnują jest dużo większa.

I tak kasa jest zmarnowana! zamiast przejadana to przepijana!