przechodzień
/ 83.143.213.* / 2009-08-20 22:37
Naprawdę nie byłoby problemu?
Skad takie mniemanie?
W takim razie inne kraje które przyjełu euro a maja teraz zapaśc tez zawyzyły wartosc swoich walut?
A może raczej przyczyna jest w samych gospodarkach eurolandu, a dokładniej w braku ich synchronizacji.
Euroland to nie USA , gdzie gospodarka jest o wiele bardziej jednorodna.
Euro tak naprawde jest tworem sztucznym, którego jednym z celów miało byc zsynchronizowanie gospodarek, ale przytrafił sie kryzys, i okazuje sie że , rózne gospodarki , maja rózne potrzeby, szczególnie widac to miedzy starymi rozwinietymi członkami eurolandu, a sredniakami lub tymi dopiero startujacymi z niskiego poziomu.
Ta sama waluta dla tak róznych organizmów i potrzeb? W tak trudnym okresie?
Poza tym, ktos Słowakaom doradzał tzw zawyzenie kursu, miałoo to dac Słowacji okreslone profity, a tu pech kryzys.
Moze dla wyjasnienia, w moim tekscie nie ma nic o nieprzyjmowaniu euro, jest jednie sprzeciw przeciwko doktrynerskiemu podejsciu do tej waluty, i kalkulacjach nie opierających się o interes Polski, ale o jakies inne partykularne interesy i interesiki.
Dla takiego kraju jak Polska, na obecnym etapie rozwoju, lepszym rozwiazaniem jest posiadanie własnej waluty, oczywiscie do momenty kiedy przyjecie wspólnej waluty bedzie dla Polski korzystne.
Inaczej, kraje których gospodarki sa duzo słabsze od gospodarek krajów wiodacych, bedą ponosic wieksze koszty wszelkich kryzysów i zawirowań, co widac obecnie.
Dlatego nawoływania do jak najwczesniejszego przyjecia euro, oraz wyznaczanie dat, jest co najmniej szkodliwe.
Nalezy dazyc do przyjecia wspólnej waluty, i przyjąc ją wtedy kiedy bedzie Polska do tego przygotowana oraz kiedy będzie to dla Polski najkorzystniejsze.
Inne podejscie moim zdaniem, jest typowo propagandowe.