"Jarosław Kaczyński, podobnie zresztą jak inni
Rychard: Zdecydowały sondaże politycy, ma dużą zdolność zapominania o tym, co kiedyś mówił i mówienia, wtedy, kiedy zaczyna to być wygodne, zupełnie czegoś innego."

Co do pamięci, to Czesław Miłosz to pięknie wyjaśnił: "Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta, możesz go zabić, narodzi się nowy, spisane będą czyny i rozmowy"

Nie ma tak łatwo panowie.

Czy to oznacza że powstanie w końcu IV RP? Od ponad roku wyczekujemy nowych standardów moralnych, 3 mln mieszkań, niższych podatków, nie podnoszonej akcyzy na paliwo, taniego państwa i wycofania wojska polskiego z Iraku (własnoustne obietnice Jarosława K.).
Wyczekujemy nadaremnie. Obecny nakręca ceny mieszkań, nie racząc się pochylić nad planami zagospodarowania przestrzennego. Podatki ma gdzieś. Tworzy nowe standardy moralne zrównując korupcję z negocjacjami. Podwyższa akcyzę na paliwo, kłamiąc że to wymóg Unii. Tanie państwo to rekordowa ilość ministerstw i nowych urzędów. Wysyła powiększony kontyngent do piekła na ziemi, Afganistanu. W końcu, nie bacząc na dane słowo (dane nie widomo ile razy) ponownie robi z bandziora wicepremiera. Mimo hasła walki z byłymi komunistami, w jego rządzie siedzą byli esbecy i kaci opozycji.
Najfajniejsze w tym, że wciąż cieszy się dużym poparciem … .
Zwolennikom PiS należałoby życzyć by doczekali się IV RP – takie nowe chińskie/polskie przekleństwo.