Kilka razy zapowiadałem i teraz to spełnię...
Odpowiadam na pytanie - dlaczego będę głosował na Janusza Korwin-Mikke
1. Zacznę od tego, iż po tym co do dziś włącznie widziałem w TV pewność głosowania na JKM wzrosła z 70:30 do 85:15
2. JKM na realne szanse na wejscie do parlamentu, bo startuje z listy łączącej trzy środowiska, które wcale nie tak mało łączy. Każde z nich osobna nie ma szans. Występując wspólnie - tak.
3. Głosuję na tą listę głównie dla JKM i UPR (ktorego kiedys bylem czlonkiem 8 lat). Jak dla mnie obecność Marka Jurka także jest istotna. Ma on bardzo zdecydowane poglądy, ale poza wszystkim to porządny człowiek - uczciwy, prawy.
Obecność na tej liście Giertycha jak dla mnie nie ma absolutnie żadnego znaczenia.
4. Głosuję na JKM - bo to polityk niezłomnie afirmujący wolnego człowieka, którego wolność jest ograniczona wolnością drugiego...
a w życiu społecznym konserwatyzm, który na naszych ziemiach został wykształcony przez chrześcijaństwo;
w swych działaniach jest niekoniunkturalny, czego dowiódł choćby w roku 1993, kiedy wskutek własnego działania zgodnego z programem UPR przestał być posłem!!! Tak!!
W tymże roku funkcjonował rząd H. Suchockiej. Ktoś złożył votum nieufności dla tego rządu. Ówczesna koalicja miała policzone głosy. Brakowało dwóch do zapewnienia trwania rządu. Z ramienia UPR w sejmie zasiadało 3 posłów. Korwin wówczas wystąpił z propozycją - poprze rząd w zamian za obniżenie maksymalnej stawki
VAT do 7 proc. Nie rozmawiał bezpośrednio ze Suchocką, ale kimś z bezpośredniego otoczenia. Rząd propozycji nie przyjął. Odbyło się głosowanie. Rząd przegrał 1 czy 2 głosami. Sejm został rozwiązany. JKM przestał być posłem i jak dotąd do sejmu nie wrócił.
Dla mnie ówczesne działanie [jak i kilka innych] stanowi gwarancję, że jak będzie w sejmie to będzie sie starał realizować program uwalniania gospodarki od ciężaru państwa. W przeciwieństwie do posłów dietetycznych będzie występował na rzecz zmian wchodząc w kompromisy z rządzącymi.
5. Na forum spotkałem się z opiniami, że JKM odbiło, że zdradził...
To są krzywdzące opinie... JKM nikogo nie zdradził. Zawarł wyborcze porozumienie dla zwielokrotnienia szans na wejście do sejmu. Dla mnie osobiście nie miałoby żadnego znaczenia, czy JKM wszedłby w porozumienie wyborcze z LPR, PO, PiS czy PSL. Istotne jest to, aby wszedł do sejmu [on i inni członkowie UPR], aby mógł wskazywać kierunki naprawy państwa i głosami swoich posłów wpływać na kształt stanowionego prawa.
Gdyby UPR szło do wyborów samo - to po raz kolejny dzielnie by walczyło i zdobyłoby 2,13 proc.
Samo wprowadzenie JKM i choćby kilkunastu posłów z UPR spowoduje to, że sejm stanie się uboższym o kilkunastu innych koni [jak ktos okreslil Gietycha], owadów [specjalnosc Niesiołowskiego], Męzideł i innych emigrantów czy w ogóle bezimiennych posłów.
A że przy okazji wejdzie też Giertych... cóż trudno, świat nie jest doskonały. Zresztą osobiście wolę Giertycha od jakiegoś Gadzinowskiego, Wenderlicha, Senyszyn, Szmajdzińskiego... i można by tak wymieniać.
CO JEST WAŻNE? NIE TO, że ktoś spoza UPR wejdzie czy nie wejdzie. WAŻNE JEST TO, ŻE WEJDĄ CZŁONKOWIE UPR, którzy będą próbowali drogą kompromisów wprowadzać elementy swego programu do ustawodastwa.