A kiedy widzisz sens kupowania? 1000, 1300, 1600, 500, 2500, 4900, a może nigdy?
kupuje się to co rośnie a nie spada
na giełdzie jest wszystko możliwe, może nawet i 1000 na wig20
pamiętam jak w 2007 roku wig20 był na 3940 w lato, dla nikogo nie były realne wtedy takie poziomy jak na przykład 2100. jak ktoś by wtedy napisał, że pójdziemy na 2100 to powiedzieliby, że wariat
a 1,5 roku później byliśmy już na 1300 na wig20. wtedy to nawet 3000 było kompletną abstrakcją
widziałem wielu takich co kupowali wig20 na 3500, potem na 3100, na 2800, na 2500, na 2100 i jak poszliśmy do 1300 to nie mieli już za co kupować
tak więc kupuje się to co rośnie a nie spada i dlatego ja na razie nie powiększam pozycji w fundach akcji
no ale z tego co widzę masz odwrotne podejście, masz już 50% kapitału w akcjach i ani myślisz ciąć straty, nawet jakby spadło o 50% to ty byś jeszcze dokupywał aż nie miałbyś za co
strategia typowa dla dawców kapitału
znam już jednego takiego zdolniachę z Gdańska, co kupił fundy akcji w 2007 roku na 3200 i do dziś siedzi na stratach bo nie sprzedał odpowiednio wcześnie
gdyby skonwertował się jeszcze w 2007 roku w fundusze obligacji to dziś już dawno nie tylko odrobiły wszystkie straty z fundów akcji, ale i jeszcze na plusie by był
tak się to robi
ale jeszcze jak widzę do tego nie dorosłeś chłopaku