ad1970
/ 77.253.33.* / 2013-02-16 10:33
Ja nie pożyczam. Żyję tylko za swoje. Prosto i skromnie, ale super spokojnie. Tego komfortu nie można kupić za żadne pieniądze, a zwłaszcza te pożyczone. Firmy z biznes planem niech sobie pożyczają, a większość ludzi jest po prostu w to wrabiana, w rzeczy i sprawy których tak naprawdę nie potrzebują, ale machina konsumpcyjna i finansowa tak to sobie organizuje, że musisz niby mieć to, że musisz mieć tamto, aby być usatysfakcjonowanym, a potem jest po prostu odwrotnie - rzecz szybko spowszednieje, po chwilowej euforii i tak zrozumiesz, że nie jesteś krezusem, za chwilę ktoś będzie mieć i tak coś nowszego i droższego, a pozostanie z tego jedynie kredyt i odsetki, czasami na lata, a jak się noga podwinie to już wtedy faktyczny dramat. Teraz najwięcej pracy (i kasy) mają komornicy. Nawet trudno sobie wyobrazić ile zdrowia psychicznego i fizycznego, spokoju ducha, goryczy, załamania całego życia i straty bliskich, ich wiary, może kosztować wejście w ten kredytowy i konsumpcyjny narkotyk. Trwałe szczęście jest w Tobie i w Tobie jest droga do Niego.