witajcie, jak wygląda teraz rynek mieszkań w Polsce? posiadam kawalerkę ktroa chciałbym sprzedać ale chciałbym także kupic jakies wieksze mieszkanie. Nie wiem czy to dobry czas na takie decyzje, ktos moze pomoc?
shimano
/ 89.230.199.* / 2013-06-25 18:57
ceny są teraz atrakcyjne, nie wiem jakie miasto cię interesuje ale wiem, że w warszawie i okolicach jwc oferuje wyprzedaż mieszkań, ja wybrałem kredyt i mieszkanie na swoim, po wieloletnim wynajmowaniu miałem już dość i kupiłem wreszcie swoje
Czas na kupno - dobry, ale na sprzedaż nie za bardzo. Ceny mocno spadły i nawet jeżeli weźmie się pod uwagę to, że 3-4 lata temu ceny nieruchomości były mocno napompowane, to aktualnie sprzedawane są poniżej wartości. I nie chodzi mi tu o wartość rynkową (czyli na ile w danym momencie rynek ocenia wartość rzeczy), ale o wartość mierzoną w dłuższym okresie. Myślę, że rynek nieruchomości niszczą sami agenci/pośrednicy. Zależy im by jak najszybciej sprzedać, więc namawiają do obniżek cen. I tak się to kręci. Reasumując - jak masz wolne środki - kupuj.
a skad jestes? Bo gdansk i ogolnie trojmiasto stoi ze sprzedaza i kupnem. nie wiem czemu czy przez pore roku czy przez kryzys.... ja mieszkanie juz po lroku wystawiam gdize sie tylko da i zero oddzewu a lokalizacja idealna i cena normalna
moim zdaniem wszystko zalezy przedewszystkim od tego gdzie mieszkasz i tamtejszego rybnku, moj znajomy np. w krakowie wystawil mieszkanie na sprzedaz i w praktycznie 2 tygodnie sprzedal go za pieniadze ktore sobei zyczyl za niego dostac
rynek mieszkan ma to do siebie ze zawsze jest rozny i to zalezy od miejsca w ktoryum mieszkasz i posiadasz meiszkanie do skupu/sprzedazy. W kazdym miescie jest inaczej, zobacz mniejwiecej oferty jak wygladaja i porownaj z tym co tym masz
moim zdaniem nie jest teraz dobra pora na kupowanie mieszkan ani na sprzedawanie, gleboki kryzys jest, moze byc ciezko z uzyskaniem konkretnej i optymalnej ceny za swoje mieszkanie lub za takie ktore chcemy zakupic
Będzie tanieć coraz więcej ludzi nie chce 30 letniego sznura na szyi, sprzedałem mieszkanie ktore miałem w kredycie na 30 lat i odetchnąłem z ulgą, zero kredytu a że wynajmuje no i co przynajmniej nie jestem uwiązany do jednego miejsca bo kredyt który i tak nie wiadomo czy spłacę( 30 lat to kawał czasu) placę za wynajmowane mieszkanie mniej niz za kupione w kredyt, i stac mnie na wiecej rzeczy a nie pamiętanie za na 7 musisz wpłacic do banku bo procent ci podniosą. Ludzie im mniej ludzi weźmie w kredycie teraz tym wiecej mieszkan będzie na rynku, wieksza podaż niż popyt rowna sie niższa cena.
A nawet jeśli pod wynajem to bedzie w czym wybierać i negocjować cenę wynajmu