q.
/ 79.191.143.* / 2011-10-12 15:45
Błagam Cię, darujmy sobie ten etos przedsiębiorcy kupującego pod wynajem za swoje ciężko zarobione pieniądze: http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/kraj/1021371-w-sidlach-li%20%20,0:pag:3,0:pag:1#nav0
Fakty są takie, że w PL, obrót nieruchomościami pod wynajem, odbywa się na pograniczu prawa i po kolana w szambie.
Puste lokale? Wynajęcie mieszkania w mieście akademickim to prawie 2/3 średniej krajowej. Wynajęcie pokoju sporo powyżej 1/4. Dlatego są puste, nie przez prawo, które nie pozwala panu Rafałowi K z zaklinowanego artykułu wywalić staruszków na ulicę.
Są rzeczy, które w systemie rynkowym nie podlegają prawom rynku. Bo "urynkowienie" prowadzi do patologii i jest kosztowne społecznie: np. nie można handlować organami do transplantacji. W kraju, w którym zimą bywa -30 stopni, może mieszkania też powinny być takim nie-do-końca rynkowym towarem.
A "inwestorzy" niech się lepiej zastanowią jak sprzedać część swoich nieruchomości, zamiast płakać, że ludzie nie chcą za nich spłacać kredytów i wyciągać rękę do państwa "pomóżcie, bo nie zarabiamy!".