ERich
/ 212.191.195.* / 2015-07-29 08:38
InPost to wielkie dziadostwo. Przez ok. 1 mies. nie doręczyli listu. Po tym czasie nadawca przysłał mi zdjęcia przesyłki , która do niego wróciła ze stemplami, że rzekomo 2x awizowano. Niestety w skrzynce pocztowej, którą opróżniam codziennie i starannie nigdy nie znalazłem zawiadomienia o awizo. Złożyłem telefonicznie reklamację. Po kolejnych kilku tygodniach w skrzynce znalazłem awizo (i tu uwaga) o przesyłce sądowej! Na pouczeniu widniało, iż przesyłkę sądową uważa się za doręczoną po 14 dniach... Po czymś takim musiałem odłożyć wyjazd na urlop o 1 dzień. Odbiór następnego dnia w sklepie 0.5km dalej. Tam panował taki chaos, że przez 10 min. pani nie mogła znaleźć właściwej przesyłki. Kiedy w końcu odniosła sukces wydała mi list od... InPostu, w który oddalili oni reklamację, uzasadniając, iż tylko nadawca może wnieść takową. Ręce opadają. A na moją uwagę, do pani w sklepie, że InPost używa niewłaściwych druków awizo, odpowiedziała z lekceważeniem, że to powszechne. Reasumując - jedno wielkie dziadostwo!