Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rynek pracy w Polsce. Umiejętności absolwentów nie przystają do potrzeb gospodarki

Rynek pracy w Polsce. Umiejętności absolwentów nie przystają do potrzeb gospodarki

Wyświetlaj:
Miki51 / 83.6.49.* / 2015-03-06 02:07
Pracodawcy zadbali aby większość ustaw była przygotowywana pod ich dyktando, co teraz przynosi skutki. A że nasi politycy się na to godzili z ochotą, to teraz skutek taki, że zaczyna brakować rąk do pracy, bo niby dlaczego mamy pracować za darmo. A te kominy płacowe, komu ma to służyć, chcieliśmy aby rządzili nami różnicy nieudacznicy ze styropianu, no to teraz mamy. Trzeba było wówczas dopuścić do władzy ludzi którzy coś umieli, a nie pseudo-polityków! Zapracowaliśmy wszyscy na takie czasy, więc się nie dziwmy, że jedni nie mogą znaleźć pracy i zaczynają szperać po śmietnikach, a drudzy nie nadążają przejadać kosmicznych wynagrodzeń. Czy aż tak bardzo różnią się od tych najsłabszych? Powtarzam dopóki będzie ordynacja wyborcza stawiająca na partie, tak długo nie będzie w tym kraju lepiej. Należy głosować na ludzi, a to w której partii się oni znajdą będzie zależało od tego, jaki program przygotują ich wodzowie. I zacznijmy oddawać głosy nie na przywódców partii tylko na ludzi, którzy coś potrafią.
mały kanar / 82.143.150.* / 2015-03-06 02:00
Banda P******, a nie ekspertów ... !!! Jaka gospodarka, jaki przemysł, do ochrony w sklepach potrzebne są studia, wystarczy zawodówka ... !!! Do stania za ladą czy kasą ... jakie studia ... ???
Ajamyslezejesttak / 46.113.24.* / 2015-03-06 01:36
Bzdura, mój przyjaciel po dobrych studiach miał dobra pracę do czasu, potem przez dwa lata szukał, a że nie był typowym cwaniakiem, co to gada co mu ślina na język przyniesie i nie wiedział z kim się napićto i znznajomości było brak. Na sszczęście miał kumpli za granicą, którzy nie pozwolili mu się załamać. Wyjechał i jak się okazało jest świetny w tym co robi i zarabia normalne pieniądze, a tu bygnił. Po co wciskać ludziom takie głupoty. W urzędach mnóstwo niezbyt lotnych umysłowo ludzi, a prace mają. Są i tacy, którzy mają dobre wykształcenie i darmowe staże za sobą i nic, bo nie znają Pana presesa czy jego godziny. A prawda jest taka, że dobre i nie tylko dobre duchy są po znajomości. Sama wiem, bo dobra pracę dostałam, dopiero po tym jak sprawdziłam się w byle jakiej i dostałam namiar do osoby, która prowadziła naboru na lepsze stanowiska, ale gdybym przypadkiem nie trafiła na pierwszą niezbyt dobrze płatna pracę i nie wytrwała w niej, to siedziała bymw domu albo ppakowana walizki za granicę. Nie jest normalnie w tym kraju i tyle.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
nick457 / 178.42.40.* / 2015-03-06 01:35
Żeby sprostać wymogom Tak "konkurencyjnej" gospodarki, że trzeba emigrować by przeżyć, musieliby studiować zamiatologię z higieną obsługi kulinarnej.
crispar / 80.50.144.* / 2015-03-06 01:32
szanowni experci na uslugach gangu politykow i biznesu nie odrozniaja jak widac tego co sie oferuje w kraju a wiec pracy za godne wynagrodzenie od pracy niewolniczej,zaden z mlodych i wyksztalconych jesli go do tego nie zmusza sytuacja chocby rodzinna by pracowac w polsce za parszywe wynagrodzenie jej tu nie podejmie jesli ma mozliwosc wyjazdu i sprobowania wlasnych sil oraz godziwa zaplate za swoja prace gdzies w swiecie i nie gadajcie ze mlodzi koncza nie takie szkoly lub ze sa debilami lub unikaja pracy bo sobie radza nawet ci jak ich nazywacie bez wyksztalcenia tylko musza miec uczciwa oferte z ktorej skorzystaja a wiecej takich niestety maja poza krajem
Waniek / 2015-03-06 01:36 / Bywalec forum
I tu niestety z przykrością muszę ci przyznać rację chociaż sam jestem pracodawcom na szczęście nie z polski!!!
iuhkn / 93.154.159.* / 2015-03-06 01:36
nie prawda . potrzeby rynku są zbyt wygórowane w porównaniu do wiedzy młodych. :) nie cwaniakujcie tekstem. prawda jest taka że kiedys człowiek po studiach musiał umieć sie nauczyć pracy i pracowć na swój jeden etat w swoim zawodzie. dziś musi umieć wszystko i robić wszystko samemu . najlepiej na stażu.
Waniek / 2015-03-06 01:47 / Bywalec forum
To też jest prawda tylko że największy na to mają wpływ polscy pracodawcy, którzy za te dodatkowe kwalifikacje nie mają ochoty zapłacić. Bo trzeba by było najczęściej jeszcze kogoś zatrudnić. A tak zatrudnią sprzątaczkę z pensją 1,6tyś i mają biegły angielski niemiecki francuski i bóg wie co jeszcze. A o sprzątaniu nikt nie słyszał ale to tylko w polsce.
gggg522 / 83.31.230.* / 2015-03-06 01:26
Przez dwa lata na PW (studia dzienne) byłem w grupie z gościem, który nie chodził na żadne zajęcia.
Na koniec każdego semestru przychodził do prowadzącego zajęcia i "załatwiał". Efekt? Dostał się na 3 rok studiów po najmniejszej linii oporu.
wojciech678 / 83.23.135.* / 2015-03-06 01:24
Byłem stażystą w Sądzie Rejonowym w Braniewie (wydziału nie zdradzę). Kończyłem zaocznie technika administracji. Sekretarz sądowy z ponad 5-letnim doświadczeniem, do tego magister prawa (młoda c*pa, lat 27 wtedy) pytała ma moich oczach praktykantkę (!) jak wstawić wykres w Wordzie (!!!). I ta sama osoba, podczas dyskusji pewnego dnia, na moje stwierdzenie "liznąłem trochę prawa", odpowiedziała "g*wno liznąłeś". Poproszę o konstruktywne komentarze.
Ja-z / 46.151.136.* / 2015-03-06 02:07
Moja subiektywna opinia: stanąłeś na drodze sfrustrowanej niedowartościowaniem korporacyjnym (chyba miała w korporacji słabe plecy) dziewczynie i oberwałeś odłamkiem.Zupełnie nieistotne dla ciebie. Doceń to, że nie wiedziała i spytała; nie każdego z przerostem ego na to stać.Liczy się ścieżka dojścia do wiedzy, a nie twardy dysk w głowie. Spytała dziewczynę - praktykantkę, a stażysta- facet oberwał - ma, albo miała problemy z facetami i pewnie z szowinizmem męskim. Myślę, że brak jej szacunku otoczenia i - gdybyś wtedy docenił ją i umiejętnie skomplementował, miałbyś przyjaciółkę w pracy.
andrzej K73 / 89.73.194.* / 2015-03-06 01:07
Problem z Polakami jest taki że myślą że coś jest za darmo.Ten który tam mówi to najnormalniej KŁAMIE.Każdy młody kończąc studia obciąża sam siebie podatkami za te studia które skończył i w tedy mu się to nie podoba bo "nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem". Jedynymi wygranymi są rektorzy i wykładowcy.Ten system "sprawdzał" się za PRLu przy centralnym zarządzaniu państwem.
Ja-z / 46.151.136.* / 2015-03-06 01:02
Problem jest w waszych młodych głowach: nie studiuje się byle czego, byle gdzie, dla dyplomu, tylko trzeba wcześniej siąść z piwkiem - kawką, czy dobrym ciachem i porządnie zastanowić się nad własnymi marzeniami, a następnie wycisnąć siódme poty - by te marzenia urzeczywistnić. Pisze to wam obecny przedsiębiorca i spełniony człowiek, który za komuny dostał czarny bilet i trampolinę z polibudy, a w stanie wojennym był internowany.
Waniek / 2015-03-06 01:27 / Bywalec forum
Ja dla zwady mam trzy fakultety doktoranckie z informatyki materiałoznawstwa i robotyki. Żyje mi się w luksusie nie mam problemów w wieku 40 lat mogę iść na emeryturę bo przeżyłem więcej niż niejeden emeryt. Pracowałem jako nurek na platformie wiertniczej dorobiłem się jednak kasy na swoim i obecnie nie potrzeba mi nic więcej jak patrzeć jak polska przestaje być zarządzana przez bandytów bez szkoły lub przez ludzi którzy na szkołę rzucali kamieniami.
Dureń / 83.7.83.* / 2015-03-06 00:54
Prawie emeryta lub już emeryta nikt nie przeskoczy choć dziadzia ledwo kalkulator obsłuży. Zbiera skorupki od jaj na nawóz i zarządza z tylnego siedzenia cała firmą jak Beria. Kto nie zgodzi się na niego zapie...ć - redukcja stanowiska. Piękny artykuł tylko nieszczery!
kakasraka / 178.37.60.* / 2015-03-06 00:53
Co do ludzi po studiach : Zachodzę wczoraj do skarbówki i przy okazji pytam tzw Komisarza Skarbowego niejaką panią Krysię : gdzie mogę w skarbówce wpłacić dopłatę do pita ewentualnie żeby mi podała numer konta a babka mi odpowiedziała że dopłatę mogę zrobić na poczcie w banku lub przez internet !!! No myślałem że ją pier...ę krzesłem na którym siedziała oczywiście numeru konta nie podała ! Ale nic teraz czekam na oficjalne pisemko ze skarbówki.
Evan / 178.43.7.* / 2015-03-06 01:18
Wiele urzędów nie ma stanowisk kasowych, a numery kont są w Internecie.
swx / 37.247.59.* / 2015-03-06 01:10
No dobrze. Jak to się zatem ma do ludzi po studiach? A tak poza tym pokazała Panu CV, że ma Pan pewność, że jest po studiach? Proszę zastanowić się w kolejności nad sobą geniuszu.
pracodawca_x / 91.231.36.* / 2015-03-06 00:48
Kończycie frajerzy studia na jakiś szemranych uczelniach typu: Oddział Zamiejscowy w Koziej Wólce Uniwersytetu w Pszczynie imienia Lecha Kaczyńskiego i dziwicie się, że pracodawcy was nie chcą ? A kogo chcieć. Te studia to żart. Zero wymagań tylko żeby płacić kasę, przepchnąć głąba i dać mu papier magistra. I na nim zarobić. A potem zdziwko: ojejjj, świat nas nie chce, nie ma pracy, źli pracodawcy. A myślicie że pracodawca to frajer ? Ano nie i dlatego robicie karierę na zmywaku w Lądku
Robol123 / 83.8.53.* / 2015-03-06 00:50
Większość pracodawców w Polsce nie skończyła żadnej szkoły.
Marianna678 / 217.97.244.* / 2015-03-06 01:45
Nie martw się, coś tam skończyli, ale mieli widać inne umiejętności, które pozwoliły im założyć firmę i do tego funkcjonującą cały czas. I po zawodówce można założyć firmę tylko trzeba myśleć i coś potrafić robić. Te sirotki kończące politologię, czy pedagogikę /bo to najłatwiej/, no i najlewpiej zaocznie, na pewno firmy nie założą, tylko będą płakać, że skończyli studia, a wredne państwo im nie zapewnia pracy.
Waniek / 2015-03-06 00:53 / Bywalec forum
Niestety ale w polsce większość pracodawców nie ma odwagi się przyznać że kończyło bankowość marketing lub administracje samorządową!!!!
kakasraka / 178.37.60.* / 2015-03-06 00:45
Teraz dostać się do dobrze płatnej i dobrej pracy to można tylko jak do ABWERY po znajomościach lub z rodziny.
Robol123 / 83.8.53.* / 2015-03-06 00:44
Potrzeby gospodarki to np. sprzątaczka mówiąca biegle po angielsku, niemiecku i francusku.
kakasraka / 178.37.60.* / 2015-03-06 00:42
I co pójdzie na jakiekolwiek studia wyda około 25 tys żeby później zapi.....ć za 1200 zł NO PROSZĘ WAS !!!
Waniek / 2015-03-06 00:47 / Bywalec forum
Tak jest wg. światłych i nieomylnych podobno polskich pseudo pracodawców. Sam miałem pod górkę i jedno ci mogę napisać idź na materiałoznawstwo a później na coś technicznego jak mechanika elektryka. Jeśli masz zdolności matematyczne to idź na matematykę a później informatykę.

Najnowsze wpisy