Mnie zwolnił pajac po 7-dmiu latach pracy w firmie twierdząc ze się wypaliłem. Nie wiem na czym to wypalenie miało polegać bo tyrałem jak wszyscy. Zapomiał tylko ze to ja i tylko ja potrafię ustawiać jego maszyny bo ja i tylko ja przeczytałem instrukcje ich obsługi po angielsku. Za przyjazd serwisu raz zapłacił 5000 drugi raz 5000 i trzeci raz przyjechał do mojego domu z morda abym przyszedł i kogoś nauczył obsługi. Kogoś znaczy się jego bratanka bo zatrudnił go na moje miejsce. Powiem krótko. Dostał kopa w zad aż leciał po schodach. Mi łacił 3000 brutto. Serwis bierze 5000 netto dwa razy w miesiacu. Oni też nie odpuszczą dobrej fuchy.

Przestańmy nazywać umowy zlecenie i dzieło umowami,to zatrudnianie pracowników na czarno w majestacie tej zorganizowanej grupy przestępczej zwanej Państwo Polskie.

Naczelna Izba Ślusarzy i Spawaczy informuje : - ponownie wzrasta liczba l ślusarzy i spawaczy decydujących się na pracę za granicą. Sytuacja nie jest jeszcze tak alarmująca jak dekadę temu, ale emigracyjnej tendencji trudno nie zauważyć. Dlatego według izby trzeba tej grupie zawodowej podnieść zarobki do 12000 zł brutto...................................he he można tak dalej wymieniać zwody. Tylko dlaczego to lekarze mają być tą grupą najbardziej roszczeniową, której się najwięcej należy. Moja żona pracuje w szpitalu jako pielęgniarka. Kilka lat temu zarabiała 2000 zł netto, a lekarz ok. 3500 zł. Od kilku lat lekarze straszą, że wyjadą. Rząd w panice podniósł im pensje. Teraz żona zarabia dalej 2000, a lekarze 12 000 zł. Czy to normalne, że dalej straszą i chcą więcej. Ktoś powie, że moja zona mogła się uczyć na lekarza. Może i tak, ale nie o to chodzi.

Po prostu wyjadą za pracą. Jak rodzina, sąsiedzi czy znajomi...

jak ktoś nie ma kredytu i mieszka z rodzicami to czego się tu bać

jeszcze tylko wyeliminować strach przed śmiercią i będzie wokół miło i przyjemnie