Co do niedziel to nie wiem o co im chodzi... Ja pracuje w turystyce i niedziela to normalny dzien, majowka, sylwester i inne swieta to dla mnie okres ciezkiej pracy a nie odpoczynku, ale za to moge miec wolne w tyg i jechac sobie gdzies jak nie ma korkow i kolejek.

Ja sobie to cenie, bo dopracowalem sobie tak plan ze czerpie z tego korzysci a nie placze nad negatywami i z nimi walcze. Gdybym chodzil po znajomych i plakal ze znowu pracowalem w niedziele, znowu w majowke to pewnoe bym byl wkurzony.

Sklepy powinny byc otwarte wtedy kiedy ludzie kupujacy tego chca. To jest wolny kraj. Czemu mamy ograniczac wolnosc konzumentow przez to pracownicy nie wykorzystuja swojej wolnosci (prawa do zmiany pracy). Jezeli pracownicy sie zbuntuja to albo sklep znajdzie takich ktorym to odpowiada, albo zaoferuje kase zeby mial kto pracowac.

Przeciez nikt nie przychodzi do pracownikow i ich zmusza batem ze maja pracowac w handlu w supermarkecie. Maja wolna wole i jezeli lubia handel to moga isc do warzywniaka ktory dziala pon-pt.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

a gdzie w POLSCE warunki pracy i płacy się poprawiają oprócz ul wiejskiej ???