eston
/ 83.6.201.* / 2006-10-04 20:49
Ropa zapachniała Romanowi Karkosikowi 09:00 04.10.2006
środa
Naftowa moda rozpowszechnia się wśród najbogatszych Polaków
Do Ryszarda Krauzego, który kupił kazachskie pola naftowe, i Jana Kulczyka, który wciąż liczy się w walce o libijską firmę paliwową Tamoil, już wkrótce może dołączyć Roman Karkosik.
Rzeczywiście, rozważam wejście w biznes naftowy. Zgłaszają się do mnie potencjalni kontrahenci. Chodziło głównie o pola naftowe w Libii. Była mowa także o Kazachstanie i Jemenie. Teraz analizuję oferty - mówi R. Karkosik. Nie zdradza, czy ewentualne kupno koncesji na wydobycie surowca lub pola naftowego oznaczałoby uruchomienie nowego biznesu, czy też miałoby związek z działalnością prowadzoną już przez niego lub jego spółki. - Na razie spuśćmy na to zasłonę milczenia - odpowiada znany inwestor. Koncesję na obrót i wytwarzanie paliw mają giełdowe Skotan i Alchemia. Poza nimi Karkosik kontroluje jeszcze: Boryszew, Impexmetal i Hutmen, a poza giełdą - Unibax i Eurochem.
Złoże to początek
R. Karkosik bierze pod uwagę nie tylko wydobycie surowca, ale i sprowadzanie go do Polski. - W takim przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana. Najważniejsza staje się logistyka. Ważne, by koszty transportu nie podważyły opłacalności inwestycji. Prowadzimy analizy - wyjaśnia jeden z najbogatszych Polaków. Nie mówi, kiedy zapadną decyzje.
Roman Karkosik dostał kilka propozycji inwestowania w szeroko pojęty biznes paliwowy. Czas pokaże, czy z nich skorzysta.