| *.*.*.* | esku
chodzi mi o to ze to nie głupota a naturalne odruchy człowieka. Jest coś takiego
jak efekt dostepnosci na podstawie cechy dostępnej jak ładny i profesjonalny
wygląd przypisujemy niedostępne cechy pozytywne jak dobro charakteru i intencji.
Trzeba miec na prawde dobrze poukladane w glowie zeby sie na to nie łapac,
badałem ten mechanizm znam go na wylot a i tak sie na niego łapie. Wiec chodzi
mi o to, ze nie jest głupotą ludzi uleganie odruchom stadnym i chciwości tylko
skur....wysynstwem osób cynicznie to wykoirzystujacych
na giełdzie kupuje i sprzedaje się
akcje (przeważnie). żeby zarobić trzeba kupic tanio i sprzedać drożej. zazwyczaj kupujący zakłada że kupić taniej będzie ciężko a sprzedając że drożej tez może być kłopot.
rozrysowując - kupuje od ludzi którzy w/g niego niepotrzebnie sprzedają a sprzedaje ludziom którzy też w/g niego kupują ale być może drożej nie sprzedadzą
teraz jeszcze raz przemyśl słowa "skur....wysynstwem osób cynicznie to wykorzystujacych"
może po udanym dealu w/g Ciebie trzeba isc na pielgrzymkę do mekki lub innej częstochowy biczując sie po drodze nieustannie i wtedy nie jest to "skur....wysynstwo"?