jr968
/ 85.221.218.* / 2008-12-16 14:04
A ja nie mam nic przeciwko marazmowi na giełdzie. Mówiąc szczerze, te wszystkie skoki to w górę, to w dół, robią tylko niepotrzebne zamieszanie (są zresztą wynikiem niepotrzebnych emocji). Do tego, by wartość inwestycji wzrosła w ciągu roku o, dajmy na to 30%, potrzebne jest, by rosła dziennie ledwie o 0,105%. Nie miłabym nic przeciwko temu, zeby tego typu marazm zapanował na GPW nawet na kilka lat. Do tego zresztą sprowadza się inwestowanie dla tych wszystkich, którzy mądrze inwestują w wartość i mają już na tyle wyrobine podejście do inwestycji, że sprawdzają notowania, powiedzmy, raz na kwartał. Oczywiście rozumiem względy, dla których podobna sytuacja byłaby katastrofą dla komentatorów rynku :)