Kris Key
/ 83.26.113.* / 2005-12-16 21:38
Panu Redaktorowi pomylil sie producent filmowy ze scenarzysta lub rezyserem. Producent nie wymysla "zaskakujacych zwrotow akcji", tylko realizuje produkcje filmu od strony finansow i organizacji, lub czasami takze ja finansuje.
Naiwny ton felietonu wskazuje, ze Autor nie docenia Rywina. Urodzil sie on w ZSRR i mieszkal tam do 18 roku zycia. Wowczas wyjechal z rodzicami do Polski (PRL), gdzie spedzili 3 lata. Po tym okresie wyjechali razem do USA, gdzie Rywin spedzil nastepne 20 lat.
Komy moglo KGB pozwolic wyjechac ze Zwiazku Radzieckiego a nastepnie emigrowac do USA? Odpowiedz jest jasna - swoim agentom. Okres pobytu w Polsce byl tylko zatarciem sladow, by uniknac natychmiastowego i zwracajacego uwage przeskoku ZSRR-USA.
Rywin powrocil do Polski w czasie stanu wojennego i od razu dostal bardzo wysokie stanowisko w panstwowych mediach elektronicznych. Komu daje sie wysokie, prawie ministerialne stanowiska w propagandzie, podczas stanu wojennego? Wysokim agentom sluzb specjanych, w tym wypadku KGB.
W tym swietle jego proba pozyskania pieniedzy w Agorze wyglada zupelnie inaczej. To, ze milczy i zgadza sie nadstawiac karku za innych i siedziec w wiezieniu takze daje wiele do myslenia.