Witam serdecznie!
Na wstępie mojego listu chciałabym powiedzieć ze bardzo mi przykro i żal ,że te dzieci potraciły ojców a ich matki mężów.Nie śmie nawet powiedzieć ,że im współczuje,gdyż to niemożliwe nigdy nie przeżyłam czegoś równie strasznego.To na prawdę wielka tragedia.To bardzo dobrze,że wszyscy chcą pomagać Rząd,Caritas,szkoły i różne inne instytucje.Sama jestem matką wychowującą samotnie dwoje malutkich jeszcze dzieci.Wiem z jakim trudem się to wiąże.Wiem jak bardzo jest ciężko.Nie tylko finansowo,również psychicznie.Wiem również,że nie tylko mnie,jest o wiele więcej takich matek,jak tez rodzin nie koniecznie niepełnych a jednak ledwo wiążących koniec z końcem.Rodzin w których ojcowie lub matki potracili prace.Takich matek jak ja nikt nie pyta czy potrzebujemy pomocy,czy nasze dzieci nie potrzebują pomocy.Nam nikt pomocy nie proponuje,nie martwi się jak sobie poradzimy.Za niespełna 1500zł muszę sama sobie dać rade,nikt nade mną się nie zlituje nikt się nie przejmie losem moich dzieci.Elektrownie i gazownie na przemian wysyłają prognozy i każą sobie płacić z wyprzedzeniem za media których jeszcze nie zużyliśmy,o tym żeby chociaż rachunek rozłożyli na dogodne raty można tylko marzyć.Kiedy dzieci zachorują i idę do apteki po lekarstwa ,które kupowałam dwa miesiące temu okazuje się,że są już o wiele droższe.Z resztą jak i wszystko odzież ,żywność,środki czystości.Ciągle płace podatek od podatku.Jest bardzo ciężko a jednak na niczyją pomoc liczyć nie możemy.Ani moja niepełna rodzina ani wszelkie pozostałe zwykłe rodziny,zwykłe dzieci.Dzieci zwykłych,obywateli Polski.Dlaczego nam nikt nie pomoże,dlaczego naszych dzieci nikomu nie jest żal??Nasze dzieci to tez polskie dzieci takie same jak dzieci Tych polityków.Nie umniejszam rozmiaru tragedii jaka się wydarzyła.Nie umniejszam zasług jakie mieli tragicznie umarli.Zginęli na służbie i tragicznie , to prawda.I to poruszyło także mnie.Niech będzie lekka dla Nich Ziemia i niech spoczywają w Pokoju wraz z należnymi honorami.Jest mi jednak niezmiernie przykro słysząc ,że Ich rodziny ,Ich dzieci Rząd i wszelkie inne instytucje zamierzają wspierać i finansować aż do momentu osiągnięcia pełnoletności,a pewnie jeszcze aż studia pokończą.Chociaż te dzieci, te rodziny wcale nie zostaną bez środków do życia.Ojcowie pracowali wiec należna im jest renta rodzinna i świadczenia rodzinne ,jak reszcie zwykłych polskich rodzin,których ojcowie poumierali.Dlaczego wiec pytam tamte rodziny ,tamte dzieci maja być inaczej traktowane jak nasze?
Czy ich matki nie mogą pójść do pracy,tak jak my?
Dlaczego uważacie ze nasze dzieci są gorsze?Dlaczego naszej tragedii nikt nie dostrzega,tragedii zwykłych polskich rodzin?Nie wiem jak to zostanie odebrane przez przez resztę społeczeństwa, telewizję , Rząd, i innych.Mówię po prostu o tym co mnie boli.O tym co jest nie w porządku w stosunku do innych.Nie mam pojęcia czy ten list w ogóle ujrzy światło dzienne ,czy dowiedzą się o nim Ci w których rękach jest nie tylko los rodzin elity,ale i nasz los zwykłych polskich samotnych matek.Bardzo bym chciała żeby dowiedzieli się o nim rządzący naszym krajem,na wszelki wypadek porozsyłam go wszędzie,gdzie się da.Drogi Panie Premierze,Panie Marszałku,Pani i Panie Ministrze,Pani i Panie Pośle skoro pomożecie samotnym matkom elity pomóżcie też nam, zwykłym ,prostym samotnym matkom.Płacimy takie same podatki i jesteśmy takimi samymi Polkami a nasze dzieci są tak samo polskie, dostrzegacie to ,że One zostały same i mają tragedie, dostrzeżcie też i tragedie zwykłych polskich samotnych matek,my też jesteśmy same ,nam też nie ma kto pomóc.I jak tak dalej będzie jak było i jest to nasze dzieci poumierają z głodu i chłodu i nie wykształcone bo my zwykłe polskie samotne matki już nie dajemy rady finansowo.Psychicznie też ,bo choć bardzo kochamy swoje dzieci to nieustannie dręcząca jest myśl ,że po tym co musimy oddać Państwu z wypłaty w formie podatku od podatku i instytucją za media których nie zdążyłyśmy jeszcze nawet wykorzystać,nie mamy na to żeby kształcić nasze zwykłe polskie dzieci,żeby je wykarmić i ogrzać,chociaż staramy się je wychować również na patriotów zapewne tak jak samotne matki elity.Nie mam nic przeciwko pomocy Im i Ich dzieciom,ale jak pomagacie to wszystkim,nam tez pomóżcie ,bo nie ma kto.Nie czujcie się tylko odpowiedzialni za dzieci zmarłej elity ,bo nasze córeczki i nasi synkowie są również waszymi,są polskimi dziećmi a nasze łzy zwykłych samotnych matek są tak samo polskie jak łzy samotnych matek elity,bo przecież wszyscy jesteśmy równymi Polakami?
Polka,samotna matka