"zniosą konieczność obowiązku uzyskania pozwolenia na użytkowanie" - jak urzędnik wpisuje taki obowiązek w decyzję o pozwoleniu na budowę (nie musi, a dla domu jednorodzinnego nie powinien), to po zmianie prawa wymyśli sobie inny dupochron. W moim odczuciu aktualne prawo nie jest złe. Najgorsze jest uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy - tu ma rząd pole do popisu, bo to jedyna decyzja urzędnicza, która nie podlega pod KPA (wg KPA urząd ma 30 dni na decyzję). W praktyce, czasem trwa to 2 lata.
Uregulowania wymaga też sprawa samowoli budowlanej - też nie ma żadnych terminów w ustawie.

tusk obiecał mi 20000 komunalnych mieszkań za darmo- pie...le nie będe budował za własne pieniądze ,kupie se nowego ładniuśkiego mercedesa i podłącze się pod państwowy socjal- hej