Rząd chce doprowadzić do sytuacji, kiedy nie będzie w kraju bezrobotnych ani biednych. Jak się jeszcze zmniejszy nam pensje, to głodni zjedzą bezrobotnych i problem się sam rozwiąże. Po drugie kolejna ustawa będzie miała dać pracodawcom polskim możliwość korzystania z przywileju jaki wynika z poniższej opowieści:
Spotyka się dwóch pracodawców polskich i jeden pyta się drugiego:
-Ty płacisz jeszcze swoim pracownikom za pracę ?
-Nie już od jakiegoś czasu nie płacę.
-Ja też nie płacę. I co przychodzą do pracy ?
-No przychodzą.
-U mnie też przychodzą.
-Wiesz co, to może pobierajmy opłaty za wejście na zakład.
Taki oto będzie następny ruch Rządu, którym Rządzą pracodawcy.
Przecież nasi Rządzący są lepszymi pisarzami od Mickiewicza i Żeromskiego. Ci dwaj nie byli w stanie w tak krótkim czasie stworzyć tulu "Dziadów" i "Ludzi Bezdomnych".
Na koniec żeby ten Kraj wydawał się weselszy mała anegdota:
Spotkało się trzech lekarzy: Polak, Niemiec i Rusek. Ruski mówi:
-Panowie u nas złapaliśmy faceta bez serca, połataliśmy go trochę i już po trzech miesiącach facet szukał pracy.
Na to Niemiec:
-My złapaliśmy faceta bez mózgu, połataliśmy go trochę i już po dwóch miesiącach facet szukał pracy.
Na to Polak:
-Panowie wy tak u was jakoś jednostkowo podchodzicie do rzeczy. My złapaliśmy faceta bez mózgu, bez serca, połataliśmy go trochę, zrobiliśmy z niego premiera i teraz wszyscy szukają pracy.

Hmm.. a dlaczego nie? Demokratycznie wybrany, może zrobić wszystko przy pełnym aplauzie otumanionej styropianem, gawiedzi... Najlepszy byłby styropianowy, np. roczny czyn społeczny dla wszystkich pracujących a pozosttałych wygonić z kraju lub uruchomić działanie pewnego obozu na południu kraju... Oczywiście za wyjątkiem klasy rządzącej!!!...oraz dozorców.
Nie da się prowadzić gospodarstwa bez własnego majątku i o tym każdy nawet dureń wie!!!

Przeciez nawet glupi wie, ze jedyne co mamy do zoferowania jest tania sila robocza. Tak wiec place robotnikow to max jakies 300 euro.
Nie mamy juz kapitalu a tylko olbrzymie dlugi wiec zap...lac rodacy aby zyc:)

Zlikwidować związki to zostanie dużo kasy na wypłaty dla tych pracujących. Związki kosztują setki miln rocznie a dla gospodarki nie dają zupełnie nic, wręcz odwrotnie niszczą ją, imprezy, biesiady żarcie wódka i inne luksusy za co płaci pracownik i gdyż o tym nie wie.

W tym bananowym Tuskolandzie robi się dobrze tylko Lewiatanom, Pani Henryce i "tuskowym byznesmenom", którzy bez totalnego wyzysku pracowników nie mieliby żadnych szans zaistnieć na wolnym rynku.