Czy mi się zdaje, czy pis przed wyborami jechał po platformie i wyliczał ile to PO podniosła podatków? A pis co robi? Jak na razie słyszę o samych podwyżkach. Jakaś niewielka liczba Polaków otrzymała 500+, a cała reszta dostała po kieszeni. Podatek bankowy ( i wzrost opłat bankowych oraz ubezpieczeń), za chwilę podatek od sklepów ( i chyba nikt normalny nie myśli, że sklepy zrezygnują ze swojego zysku), zakaz sprzedazy ziemi ( spadek ceny i mniej w kieszeni), zmiany
Vat ( a trakcie obróbki - i nie będzie to zmniejszenie), abonament RTV płacony przez wszystkich przy prądzie ( i nie do uniknięcia), teraz pomysł z nowymi opłatami za wodę i w związku z nerwową sytuacją w kraju spadek wartości zlotówki. Oraz wiele innych drobnych ruchów, o których w mediach się nie mówi. Brawo Polacy. Pamiętajcie, że to dopiero pół roku rządów. Co będzie dalej?