i_50-tka
/ 81.15.193.* / 2010-03-25 09:54
To nieprawda, że nauczyciele pracują w domu dodatkowe 22 godziny. Myślę, ze 90% nauczycieli sprawdziany poprawia na lekcjach, a jeśli nie mam racji to niech to udowodnią.,Twierdzą tak, bo muszą mieć jakiś argument, żeby utrzymać przywileje. W szkole myślą tylko o tym, jak najszybciej odwalić robotę i iść do domu. Np. konsultacje dla rodziców są raz w miesiącu 2 godziny, czyli z iloma można porozmawiać w tym czasie, po odstaniu kolejki?
Nasze szkoły hodują skrajniezanudzonych, nieporadnych życiowo obywateli, bo za mało wnich nauczania praktycznego, za mało wycieczek historyczno-geograficznych (jak im się strasznie nie chce,
jakby to katorga jakaś była), na biologii nikt nie próbuje
nic wyhodować itd, itp. W szkołach za dużo przynudzających
matematyków i innych skrajnie znudzonych swoją pracą
belfrów, którzy nie są w stanie nikogo zainteresować
wykładanym przedmiotem(o ile wykładają, a nie tylko odpytują
z zadanego materiału, lub zadają 4/5 do domu), a za to
skutecznie odstraszyć. W młodszych klasach większość
materiału dzieci przerabiają w domu z rodzicami -skutki
nowego systemu ! Szkolny system edukacyjny temu po prostu
sprzyja. Młodzież nie widzi związku pomiędzy nauką i
przyszłym jej wykorzystaniem - a to najsilniejszy bodziec
motywacyjny. Nauczyciele jakich znam są życiowo naiwni,
niczym się nie interesują poza swoją wąską działką i w ogóle
są tępawi, ale wydaje im się, że jest wręcz przeciwnie.
Zwłaszcza humaniści, w ogóle po ziemi nie chodzą. Dlatego
szansą dla młodzieży są dopiero studia - tam pierwszy raz
spotykają się z wykładowcami na poziomie i zaczynają rozumieć
po co ta cała nauka. Większość nauczycieli nie lubi zdolnych
i indywidualistów, poniżają dzieci z biednych rodzin, lub
takie które maja problemy z nauką i w ogóle nasze szkoły to
koszmar dla dzieci, ale rodzice przeważnie ze strachu przed
zemstą na nic nie reagują. Sama nigdy nie miałam problemów z
nauką, wręcz przeciwnie a jakoś nie mogę się przekonać do
nauczycieli, za dużo widziałam. I ta moralizatorska postawa
życiowa belfrów w stosunku nie tylko do dzieci, ale do
wszystkich - nie do strawienia...
I nie mówcie, ze mało zarabiają jak na ten kraj ! I niech sie nie porównują do zachodniej Europy, bo na tej zasadzie to wszystkie zawody mogą się porównać !!!