No to dostaną w 3.14 ZDĘ od swych ulubieńców i dumnych wyborców jedynej słusznej, swojej partii XD Więc ludzie demagogii lódziom kólturyj spłacają ;) zaciągnięty dług ! Au revoir! Bo wielu z nich Polskę ma za nic. A Francja przyjmie andrzeja na "Pere Lachaise", bo już najwyższy czas, ale jak sobie zapłaci.

ps. A miało być tak pięknie :D

ORŻNĄĆ WSZYSTKICH Z KASY !!! POPYT SPADNIE. PROKUCJA SPADNIE ! BEZROBOCIE WZROŚNIE ! CENY WZROSNĄ ! POLSKA BĘDZIE PAZIEM EUROPY !

No właśnie, trzeba zdecydowanie więcej pieniędzy na zarobki dla naukowców, na badania itp. Ale to nie kwestia ulgi, tylko za niskich zarobków. Myślę, że naukowcy nie mieli by nic przeciwko temu, żeby dużo więcej zarabiać i nie mieć ulgi...

Ulga jest niesprawiedliwa i powinna być zlikwidowana.

100 mld zł dziury budżetowej do załatania? czym ? SIANEM !!! teraz złotówku musi być mocna jak nigdy dotond, bo lont już się pali i kot także. tak Marku Belku?

Nie rozumiem, czym różni się dziennikarz a tym bardziej naukowiec ode mnie!?

Jawna niesprawiedliwość, podobna do mundurowych emerytów, górników czy też krusowców.

Już w 1978 roku obroniono na Akademii Ekonomicznej w Katowicach pracę doktorską z ekonomii w której wykazano, że wieloletnie preferencje finasowe ustanowione przez władzę dla przyspieszenia rozwoju danej dziedziny gospodarki, nauki lub kultury działają pro rozwojowo tylko przez pierwsze 3-5 lat. Natomiast wieloletnie przywileje i preferencje, które dają niezasłużone w stosunku do rynkowej wartości pracy lub wyrobu lub dzieła lub utworu wyższe zarobki lub dochody albo dodatkowe świadczenia socjalne wyższe od stosowanych w dziedzinach nieobjętych takimi preferencjami i przywilejami po kilku latach zaczynają działać odwrotnie niż chcieli twórcy przywilejów a mianowicie zaczynają degenerować daną branżę. Powoduje to przyzwyczajenie do wyższych zarobków i przywilejów. Ponadto ludzie przychodzą do pracy w objętych preferencjami branżach z wyrachowania a nie dla uczciwego wykonywania zawodu. Dlatego w Polsce, Ci którzy mieli najwięcej przywilejów są najmniej efektywni. Skoro za byle rozprawkę czy konspekt wykładu profesor ma większy dochód bo płąci podatek tylko od połowy wynagrodzenia to po co miałby sięwysilać. Po 40 latach efekt jest taki, że w przeliczeniu na 10 tys.samodzielnych pracowników naukowych polska ma mniej zrejestrowanych rocznie patentów niż Indie czy niektóre kraje Azjatyckie lub nawet niż Łotwa lub Węgry nie mówiąc w ogóle o USA czy Kanadzie do których przeciętni polscy profesorowie mają dalej niż na księżyc. A totalne zdemoralizowanie przywilejami obserwujemy w Górnictwie, duże w szkolnictwie, w energetyce i wszędzie tam gdzie panstwo decydowało,ze pracownicy tych branż sa ważniejsi dla władzy niż inni. W stoczniach skończyło się to totalnym upadkiem z powodu doprowadzenia do całkowitej niezdolności polskich stoczni do konkurowania na globalnym rynku budowy i remontu statków. teraz obserwujemy agonię państwowych kolei i państwowej poczty. Górnictwo Polskie Węglowe już w tym sezonie zimowym nie będzie zdolne do zaspokojenia krajowych potrzeb na opał. Co jest normalnym następstwem 30 letniego ukrytego i jawnego wielomiliardowego dotowania w tym dotowania kopalń trwale nierentownych i dotowania likwidacji starych kopalń zamiast inwestowania w nowe technologie i budowania nowych szybów wydobywczych prowadzących wprost do złoża zamiast dochodzenia do złoża dziesiątkami kilometrów podziemnych korytarzy i pochylni przez wyeksploatowane na zawał stare przedwojenne pola wydobywcze, co podraża niebotycznie koszty stałe kopalń.
Im wiecej przywilejów dla wybranych tym większa bieda dla reszty społeczeństwa Wolność równość solidarność sprawne państwo uczciwi rządzący to warunki dobrobytu a nie kłamliwe reklamy polityczne i nie rozbudowa kast uprzywilejowanych grup nacisku.

I bardzo dobrze!
Taki autor tekstów na przykład. Do pracy potrzebny mu ołówek i kartka papieru, a może sobie odliczać aż 50% przychodu! Totalny i klasyczny absurd, który trzeba zmienić.