a głosowałeś na PO?
i przysięgasz głosować na mnie w wyborach prezydenckich ?

Człowieku, a co z tymi co nawet dzieci mieć nie mogą bo ich nie stać na mieszkanie, o kredycie i dopłatach od rządu mogą tylko pomarzyć. Nie zgadzam się, ja też ciężko pracuję. I co ty na to.

Fajnie, tylko Wolska to jedyny kraj, gdzie opieka zdrowotna jest bezpłatna, i chyba jeden z nielicznych, gdzie nauka jest płatna. Wolałbym odwrócić te proporcje.

zrób to co ja robię - pakuję walizkę i spier__ z tego komunistycznego szamba

"1) Ceny mieszkań spadają, ale tylko w wybranych lokalizacjach . W dobrych nie ulegają
zmianie (jest na nie duży popyt). Statystycznie spadają, tak jak statystycznie moja
pensja powinna wzrosnąć o 8% (a niestety nie wzrosła).
W Warszawie centrum jest tylko o jakieś 120 - 150% droższe, niż zadupie (typu Ursus),
podczas gdy np. w Sztokholmie jest to różnica około 250 - 300%. Innymi słowy, jest
potencjał spadkowy w gorszych lokalizacjach, podczas gdy w lepszych nie brakuje chętnych
do zakupów za 12 - 20 tys. metr kwadratowy.
2) Kredyt na 100% wartości nieruchomości nie jest żadnym problemem (nie wierz bezmyślnie
gazetom), ale większość ludzi i tak ma ponad 30% wkładu własnego. Wystarczy spojrzeć na
statystyki ZBP.
3) Jest sporo wolnego pieniądza na rynku, tańsze mieszkania (do 300 000 PLN) chodzą
właściwie za gotówkę, jako lokata kapitału (zwłaszacza, że za 300 000 na zdupiu można
kupić mieszknaie, które na szczycie 2007 kosztowało około 40% więcej).
Zgadzam się z punktem czawrtym
Punkt piąty: indywidualni inwestorzy dalej nabywają mieszkania. Fundusze mają problem z
płynnością. "

1) radzę zapoznać się ze zmianą dynamiki sprzedaży mieszkań; porównaj sobie poszczególne kwartały zeszłego roku - 70% spadek sprzedaży to niewiele,hm? aha, Polnord w styczniu sprzedał 5 mieszkań, może to podziała ci na wyobraźnię
2) większość ludzi ma ponad 30% wkładu własnego? Hahaha twierdzisz zatem, że w kraju, w którym średnia pensja to ok 2200 zł netto, większość posiada odłożone oszczędności w wysokości 90 000 - 150 000 tys zł w gotówce? Daj znać jak już wrócisz z równoległego świata w jakim żyjesz:)
3) jednym słowem - kupujcie, bo taniej nie będzie:) tylko wytłumacz mi skąd w takim razie ta nadpodaż mieszkań? w samej wawie ok 16 00 tys
5) hahaha indywidualni inwestorzy nabywają przewartościowane mieszkania? mieszkania, które tanieją i których nikt nie kupuje? skoro je nabywają, bo to taka świetna okazja, to dlaczego podaż mieszkań wzrasta i przybywa na balkonach nowych bloków płacht z napisami sprzedam?

Pakietem? Po 20 mieszkań? Co Ty mówisz? Teraz nikt nie kupuje. Wpisów w Warszawie dokonuje się średnio po 0.5 roku. A to są zapewne jeszcze starsze transakcje. Takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień. Przypuszczam, że te transakcje były dokonywane na początku minionego roku. A swoją drogą to podaj choć 2 numery KW, z chęcią zweryfikuję (sprawdzimy kiedy był podpisany akt notarialny, kiedy złożono wniosek, no i zobaczymy kto kupuje;).

Po piąte - bardzo popularny i równie błędny argument, że
mieszkania zostaną wykupione przez zagraniczne fundusze
(korzystny kurs walutowy). Pytam: po co?

Jednym z celów może być dalsze dojenie Polski i Polaków. Ludzie gdzieś muszą mieszkać i będą płacić nie polakom a zagranicy. Podobnie jak z Polskimi bankami. Przecież obcy kapitał to inwestycje. jak się okazuje są to inwestycje często po to aby jeszcze więcej zyskać. ;-)

"No chyba każda inwestycja jest po to aby zyskać. Trochę bez sensu jest inwestować po to
aby stracić "

niestety o tej podstawowej rzeczy zapominają najwyraźniej wszyscy ci, którzy wieszczą powrót na rynek nieruchomości inwestorów zagranicznych

"Jednym z celów może być dalsze dojenie Polski i Polaków. Ludzie gdzieś muszą mieszkać i
będą płacić nie polakom a zagranicy. Podobnie jak z Polskimi bankami. Przecież obcy
kapitał to inwestycje. jak się okazuje są to inwestycje często po to aby jeszcze więcej
zyskać. ;-) "

To jest popularne, ale błędne rozumowanie. Po pierwsze - powtarzane jak dogmat, że ludzie muszą gdzieś mieszkać. Owszem, ale przecież teraz też gdzieś mieszkają, 10 lat też gdzieś mieszkali. Z babcią, w piątkę, z rodzicami, wynajmują. Ale przecież miliony Polaków nie mieszkają pod mostami i na stacjach kolejowych, prawda? W otatnich latach po prostu udało się przekonać pokolenie wyżu, że własne 50 m z kredytem na 40 lat pożerającym co miesiąc pół pensji, to normalka. Nie, to nie jest normalne i ludzie powoli sobie to uświadamiają. Co do funduszy zagranicznych to powtarzam - nie są zainteresowane kupnem nieruchomości bo im się w tym momencie nie opłaca. Gdyby jakimś cudem banki znowu zaczęły rozdawać kredyty na lewo i prawo, wtedy bardzo możliwe że wrócilibyśmy do sytuacji sprzed 2 lat. Teraz nie ma na to szans. Kolejny prosty przykład - kupiłbyś samochód za 5 tys euro (przy obecnym kursie ok 23 tys zł) wiedząc, że nikt później nie odkupi go od ciebie za więcej niż 15 tys zł?

"Wychowałem się na "Zachodzie" i dla mnie jest to normalne, wręcz oczywiste".

ok, podaj mi proszę przykład miasta na zachodzi, w którym średnia cena metra kwadratowego = 4 razy średnia pensja w tym mieście

"Pewne ruchy zakupów pakietowych są dokonywane. Widziałem ostatnio K.W. księgi
deweloperskiej w Wawie, wzmianki o wyodrębnienie własniści - 20 lokali sprzedanych tym
samym aktem pewnemu funduszowi."

pewne ruchy? pewny fundusz? konkrety poproszę.

"No, ale sądząc po wpisach na tym forum raczej siedzą tu teoretycy i naganiacze różniej
maści. "

ciesze się, że ty tu jesteś. jako praktyk z obszerną wiedzą z pewnością udowodnisz za pomocą rzeczowych argumentów, że się mylę.

"Średnia cena za metr w Wawie powinna wynosić .... około 20 000 PLN ?
Generalnie standardem jest metr kwadratowy = około 1,5 miesięczna pensja, i w Wawie jest
to w obecnej chwili coś koło tego."

1.5 miesięczna średnia pensja? czyli wychodziłoby że ludzie zarabiają w Warszawie średnio po 6-7 tys zł? Czy ty nie widzisz jakie bzdury piszesz?

Żadnych pieniędzy publicznych dla nikogo, w celu pokrywania zobowiązań! Państwo nie jest od tego! To zwykłe S******...O!!! Już wiem dlaczego ten kraj pozwala mi go nienawidzić!

i o to chodzi :-)))
ja mam przygotować miejsce do powrotu dla starszych braci w wierze :-))
i wszyscy polacy won !!!!

Ja właśnie tak robię.Skorzystałem z oferty złożonej przez holenderskiego pracodawcę dwa lata temu.Od 1.04.09 przestanę dokładać różnej maści cwaniakom.

to przykre, ale nie jest to wina ludzi, tylko własnie państwa, ktore posrednio zarzadza szpitalami...

Na jakim Ty świecie żyjesz ? Wszędzie sytem opieki zdrowotnje działa w ten sposób, że kosztem dzieci i starców łoży się na "klasę robotniczą". Ile kosztuje nas PKP, związki zawodowe i górnictwo - prawdziwa klasa próżniacza !

Nie powinno byc zadnych doplat! Ci co brali kredyty powinni byli wiedziec na co sie pisza!

Przewidzieli, a nawet do tego doprowazili. Wpisz sobie na youtube Peter Schiff i Ran Paul i nie dyskutuj!!!