że tak zasugeruję...
/ 213.62.126.* / 2014-03-11 13:58
W Wólce Kosowskiej, pod Warszawą, jest polskie China-Vietnam-town. Kilkadziesiąt tysięcy Azjatów prowadzi tam biznes. Z reguły nieopodoatkowany. Codziennie tysiące Polaków przyjeżdża tam kupować ciuchy w hurtowych ilościach. Wszystko dzieje się w szarej strefie. Co parę lat urządza się tam jakiś wielki pożar, czasem ktoś zginie. Azjaci rządzą się swoimi prawami, były artykuły o niewolnikach. Na szczycie bardzo bogata grupa Azjatów kieruje tym wszystkim, jeździ naprawdę luksusowymia samochodami, mieszka w zamkniętym azjatyckim osiedlu. Państwo w państwie.
Może by tak Urząd Skarbowy przyjrzał się temu wszystkiemu i opodatkował ten biznes. Tam są miliardy do wzięcia. Azjaci są pracowici, to z reguły dobra imigrancja, warto by ich włączyć w struktury państwa, by mieli ochronę prawną, płacili podatki, ZUS, jak normalni obywatele.
Fakt, to trudniejsze dla US niż trzepanie miesiącami uczciwej firmy. Ale gospodarce dałoby dużo więcej.