Znakomite oszczędności dało by wprowadzenie symbolicznej płatności pacjenta za każdą wizytę lekarską n.p 5 zł. Stawiam dolary przeciwko kasztanom że spadła by znacznie ilość wizyt i zbytecznie przepisywanych leków. Środki zaoszczędzone i pozyskane można by przeznaczać na większą ilość potrzebnych zabiegów w szpitalach.

Rząd dawno ma w nosie pacjentów,
dla nich to oszołomy służące jako zasłona dymna dla lodów.

AFERA LEKOWA -mistrzostwo na naszych oczach ,finezja.
Nie do wykrycia ,obmyślało to lobby farmaceutyczne.
Są leki ,których koszt produkcji to kilka złotych ,a trzeba je sprzedać za kilka lub nawet kilkadziesiąt tysiecy .
Koniecznie,bo się przeterminują lub też wejdą
lepsze leki ,konkurencyjne.
Tworzymy więc chaos lekarsko-aptekarski ,wszyscy w szoku ,ale wszystkie błędy do uniewinnienia,sejm zatwierdził.
Wybrańcy wypisują bezkarnie na hipohondryków lub przyszłe
"martwe dusze",te drogocenne refundowane leki ,
polski budżet NFZ to pokrywa .
Część leków trafi do ponownego obrotu a część do kosza.

Nawet dzielny,doświadczony śledczy ,którego interesują tylko statystyki ,nie ma argumentu .
Panika na rynku była ,barany leki wykupiły.

I wilk syty i wilk cały ,tylko owce wydymane:)

do autora-"redaktora"-zarówno tezy postawione jak i sam tekst żenujący, właściwie to nie wiem co jeszcze mogę tu przeczytać na Money.pl, ręce opadają... rzetelne przygotowanie poparte mocnymi argumentamii co za STYL-WOW!Odsyłam pana do kolejki z owymi emerytkami i do lekarzy,a może też zmieni pana tok rozumowania, bo pisać pan i tak nie umie

W Szwecji kazda wizyta u lekarza kosztuje 100 koron, czyli 40 zlotych.

A czy czasmi "sluzby zdrowia" nie rozlozyla ekipa Tusk-Kopacz-"blogoslawiona " Sawicka ?
Ale w sumiema pan racje - rozwlili ja chorzy ludzie, bo gdyby nie chorowali to w sluzbie zdrowia wszystko byloby tak piekne. Teraz napisz pan kolejnych piec artykulow w tym duchu i podeprzyj sie slowem jakiegos POprofesora aby POelektorat zostal w 100% przekonany i premia pewna.

Granica między hipochondrykiem a chorym jest bardzo cienka. Biorą pod uwagę niekompetencję znacznej części lekarzy łatwo wylać dziecko z kąpielą i uniemożliwić prawdziwym chorym postawienie prawidłowej diagnozy albo właściwą terapię.